Witam wszystkich.
Dziś chyba doszedłem do ładu z hamulcem przednim..
PYTANIE zacisk dwutłoczkowy...blaszka dociskajaca klocki..centrujaca..nie wiem jak ja opisac...znajdujaca sie pomiedzy klockami a zaciskiem (mowie o grzbiecie klockow) gdzie powinna byc...na dole,na srodku czy na gorze a moze powinny byc dwie?
W serwisie załozył ktos ja na dole i efekt to kangur, mocniej słabiej hamował i na przemian. przełozyłem ja na srodek i niebo lepiej,dalej nie perfekt ale lepiej,pojezdziłem dzien. Dzis jednak patrze tarcza ta blaszke troche centralnie zjechała 2 mm.
Przygiołem ja i jest ok zero tarcia, teraz tylko mysle ze sa nie odpowiednie klocki włozone za małe...na długosc ok ale powinny byc szersze.
Jutro pojezdze i zobacze co sie dzieje...jak bedzie dobrze to ok jak nie to jade do sklepu.
Nurkowanie-o co chodzi przy pozycji z jaka sie jezdzi i mojej wadze z osprzetem 120 kg...jak zachamuje mocniej przod siada i to strasznie.
Jest za miekki przeszkadza mi to juz. Normalnie w wiekszych motocyklach krecimy srube od gory i sciskamy sprezyne i robi sie motorek twardszy lub miekszy.
Ja czegos takiego nie mam i pewnie wiele osob tez.
Jedynym wyjsciem jest chyba wymiana sprezyn na bardziej agrersywne prawda?
Kiedy pojechałem do sklepu sprzedawca powiedział ze nie maja takich sprezyn..jakos mnie to nie zdziwiło..tutaj zawsze jest problem ze wszystkim... .poradził podłozyc podkładki pod sróbe...czyli scisnac sprezyne.
W teori to prosty zabieg i powinien przyniesc efekt..ale jakos podchodze z dystansem do takiej rzezby.
Jakies pomysły?