Maraton w Warszawie

Tu zamieszczamy wszelkie informacje o imprezach motocyklowych.
moderatorzy: Mlynaszz, Luca

Re: Maraton w Warszawie

Postautor: Szubi dodano: 14 kwie 2014, 14:51

Krótka relacja z OWM

Chciałbym wszystkim Wam serdecznie podziękować za wsparcie i gratulacje. :brawa: Dziękuję mojej ekipie technicznej, że poświęcili niedzielę aby mnie wspierać na trasie maratonu :oklasky: WIELKIE :dzieki: :dzieki: :dzieki: Maciu56 oraz Kasi za full service w stolicy. Za nocleg, przepyszne spagetti :amam: i za taxi po Warszawie :pliz:

OWM 2014 dzień pierwszy (12/04/2014)
Rano o godz. 06,00 wyjechałem Polskim Busem z Poznania (koszt podróży 1 zł :D ) W Warszawie przed Hotelem Polonia Palace odprawa ekipy technicznej, zabezpieczającej trasę maratonu. Rozdanie pakietów na poszczególne punkty. U Maciu 56 i Kasi jem śniadanie a potem przepyszne spagetti. Wyruszam na starówkę gdzie ma się odbyć Marszobieg charytatywny. Monti z koleżanką już czekały na mnie. Obie deklarowały że nie biegają, a przebiegły cały dystans 4,6km Brawo dziewczyny :oklasky: Spokojnie mogły by startować na "dyszkę". Czasami wręcz musiałem je gonić, bo rwały do przodu jak młode łanie :) W marszobiegu uczestniczyła też kohorta Spartan. Biegają w strojach tych dzielnych wojowników, aby wspomagać dzieci. Teraz zbierają na dogoterapię http://spartaniedzieciom.org/ Meta była w tym samym miejscu, gdzie następnego dnia był finisz maratonu. Można było poczuć te emocje :_hura: Żegnam się z dziewczynami i pędzę na stadion narodowy, gdzie Biedronka przygotowała Pasta Party czyli wcinanie makaronu :amam: Ku mojemu zaskoczeniu było dobre. Zazwyczaj jest to rozgotowana klucha, a tu był al'dente :* Nie taka Biedronka zła, jak o niej opowiadają ;) Potem to już powrót na chatę i spać.

OWM 2014 dzień drugi (13/04/2014)
Rano przygotowania do maratonu. Wypisanie odwrotu nr startowego (informacje o gr krwi, kogo zawiadomić w razie W itp.) Smarowanie wazeliną pisanek i ud oraz obklejanie plastrami cycków ;) Założona koszulka ze skrzydłami KCM-u i dawaj kierunek- Stadion Narodowy. Ustawiłem się w swojej strefie czasowej czyli 4:30-4:35 obok pacemakerów (biegacze z przyczepionymi balonikami na których jest napisany czas na jaki biegną. Trzymając się ich na pewno dobiegnie się w tym czasie. Biegną cała trasę w równym tempie. Poza tym cały czas motywują :uwaga: " czy jest moc?" "JEST", "czy jest siła?" "JEST" "to biegniemy dalej :) ")Początek trasy super, lekko się biegnie. Muszę pilnować nóg bo za bardzo wyrywają się do przodu :lanie: Trzeba mieć cały czas na uwadze że to jednak 42,195 km. Za 5km zaczynam wyprzedzać baloniki na 4:30. Przed 10 km spotykam Oleńkę i Arcona. Z daleka ich widzę jak machają do mnie tabliczką. U Arcona wymieniam butelkę na pełną, u Oleńki odbieram odpakowane już batoniki. Jest MOC biegniemy dalej :) Po drodze wyprzedam baloniki na 4:15 :tango: Para w nogach jest, że lecę jak na skrzydłach ;p Dobiegam do Ursynowa, tam powinna czekać Monti. Biegnę, rozglądam się, ale nigdzie nie widzę aby ktoś machał tabliczką z nickiem :pomocy: W końcu ją widzę jak gada z Biedroną przez telefon :klotnia: Krzyczę że żele, batoniki, napój. W końcu mnie zauważa i musi mnie gonić. Przekazanie pakietu, wygląda jak przekazanie pałeczki w sztafecie :D Po drodze gadam z innym biegaczem. Mówi mi że baloniki na 4:15 są daleko za nami. Chciałem dobiec na 4:30 a tu się kroi zdecydowanie lepszy wynik. to się podpaliłem i dalej dzida. I w końcu przyszedł 25km :( I masakra _boisie Nie wiem co się stało ?? Nagle jak by mi ktoś akumulator wyłączył :kicha: Nogi nie były jakoś specjalnie betonem obłożone, głowa też chciała lecieć dalej do przodu, ale . . . nie mogłem, po prostu nie mogłem :( A więc to była ta słynna ściana o której tyle razy czytałem, słyszałem :mur: Dziwne uczucie. Wszytko Ci mówi, usiądź, odpocznij, przejdź do marszu, po co, na co, się tak męczyć. Wymaga to niesamowitej wręcz walki psychicznej. Kto tego nie przeżył, nie zrozumie. Wiedziałem że jak przejdę do marszu, to już nie zmuszę się do biegu. Nogi szybko stygną i drętwieją. Dobiegam do pkt.3 Tam już czeka Maciu56 z rodziną. Wszyscy w kaskach :czapa1: i z dużą tablicą. trudno byłoby ich nie zauważyć :wielkieoczy: Biorę tylko żele energetyczne, nie mam siły już dźwigać butelki. Do Foxa jak dobiegam, to już nie wiem jak się nazywam. Próbuję coś do niego powiedzieć ale nie mam siły, więc macham tylko ręką. K****a gdzie ten stadion :wrr: Mijają mnie pacemakerzy z balonikami na 4:30. Załamka :( :( :( Wbiegam na Most Świętokrzyski, widzę już stadion a nie wiem czy dam radę tam dobiec. Ostatni kilometr, padam na pysk :/ już nie mogę !!! Gdzie ta meta ??? Nie dam rady :( JA NIE DAM RADY ? Leję się po pysku, po udach aby trochę puściły i dzida. Jestem z KCM-u :czapa: Drę się jak dzikie zwierzę ,aby wykrzesać trochę adrenaliny. Kibice skupieni wokół mety cudownie dopingują :uwaga: :oklasky: :buttrock: Ostatnie metry . . . META Ja pierdolę - NIGDY WIĘCEJ !!! :foch: Okrywają mnie kocem termicznym, wieszam się na barierkach aby dojść do siebie. Wieszają medal. To po ten kawałek żelastwa leciałem tyle kilometrów. Składam swe zwłoki na leżaku. Czekam na swoją kolejkę do masażu. W międzyczasie wchodzę do basenu. Bałtyk w porównaniu do wody w basenie, to morza Karaibskie. Okazało się że w basenie pływało pełno wrzuconego lodu. Wytrzymałem z 2min. tej krioterapii :cold: Moja pora na masaż. Facet zaczyna masować mi łydkę w którą złapał mnie skurcz na ok. 26km i do końca nie puścił. Za chwilę dołączyła do niego koleżanka. Pomimo tego, że facet fajnie, mocno, mnie masował, to jednak druga noga masowana przez jedwabiste dłonie jego koleżanki, była szczęśliwsza :D Po masażu jeszcze, realizacja bonu żywnościowego czyli pierwsza w tym roku kiełbaska z grilla :amam: Czas do domu. Maciu56 z Kasią zawożą mnie na autobus. Prawie cały zapakowany maratończykami. Cześć chodzi na sztywnych nogach. Dziewczyna skacze na jednej nodze, na drugiej nie ma buta - kontuzja. Pamiętajcie sport to zdrowie :) :) :)

Na koniec taka rada: Jeśli komuś zamarzy się przebiegnięcie maratonu, niech usiądzie , pomyśli, jak nie przejdzie ta myśl, to jeszcze łeb pod kran.

no i foty https://plus.google.com/photos/10775898 ... 8798538561 (pisać czy działa) Potem będą jeszcze zdjęcia i filmy od organizatora, z trasy biegu.
Największe szczęście w świecie, na końskim i motocyklowym siedzi grzbiecie . . .
Awatar użytkownika
Szubi
Klubowicz
 
Posty: 2800
Rejestracja: 08 sie 2011, 18:28
Lokalizacja: Oborniki
Motocykl: Fernando
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Re: Maraton w Warszawie

Postautor: LadyDragon dodano: 14 kwie 2014, 15:43

Gratuluję Szubi, teraz tak Ci się wydaje, że nigdy więcej, ale bieganie weszło Ci w krew :)) Jesteśmy z Ciebie dumni :_hura: :oklasky: :kwiatek: :* :* :*
A dla Twojej ekipy technicznej :dobrarobota: , brawo Kochani, tak się wspiera KCM :* :* :*
P.S. Szubi, jesteśmy z Ciebie dumni :)) liczę,że dotrzesz kiedyś do Głogowa na cross Straceńców :))
Awatar użytkownika
LadyDragon
Klubowicz
 
Posty: 1479
Rejestracja: 15 sie 2011, 23:43
Lokalizacja: Głogów, dolnośląskie :)
Motocykl: plecaczek
Tel. kom.: 500721926
Płeć: kobieta
Wiek: 54

Re: Maraton w Warszawie

Postautor: Michał_66 dodano: 14 kwie 2014, 17:25

Szubi ja powiem krótko : masz kochones kurna :D :oklasky: :oklasky: :oklasky: :oklasky: :oklasky:
Michał_66
 

Re: Maraton w Warszawie

Postautor: Peliks dodano: 14 kwie 2014, 18:04

Hubercie kłaniam się nisko........... ale nigdy nie mów nigdy ! Pozdrawiam. Peliks.
Awatar użytkownika
Peliks
Klubowicz
 
Posty: 1340
Rejestracja: 17 wrz 2009, 00:03
Lokalizacja: GWE
Motocykl: Burgman AN400 K9
Tel. kom.: 662066637
Płeć: mężczyzna

Re: Maraton w Warszawie

Postautor: Szubi dodano: 14 kwie 2014, 18:55

i filmy http://www.asics.pl/runnerstv/?r=2393&e ... tream=true

na filmach widać że nawet głowy nie byłem wstanie utrzymać, latała na boki jak szalona :swir:

Ciekawe kto mnie odnajdzie w tym tłumie :wielkieoczy:
Największe szczęście w świecie, na końskim i motocyklowym siedzi grzbiecie . . .
Awatar użytkownika
Szubi
Klubowicz
 
Posty: 2800
Rejestracja: 08 sie 2011, 18:28
Lokalizacja: Oborniki
Motocykl: Fernando
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Re: Maraton w Warszawie

Postautor: Romeciarz dodano: 14 kwie 2014, 19:05

Szubi pisze:i filmy http://www.asics.pl/runnerstv/?r=2393&e ... tream=true

na filmach widać że nawet głowy nie byłem wstanie utrzymać, latała na boki jak szalona :swir:

Ciekawe kto mnie odnajdzie w tym tłumie :wielkieoczy:

się nawet pięknie ukłoniłeś zdejmując czapeczkę, wielki szacun za wyczyn :pliz: :pliz: :pliz:
Aby zakręty były proste
Awatar użytkownika
Romeciarz
Klubowicz
 
Posty: 1204
Rejestracja: 15 kwie 2009, 18:45
Lokalizacja: Człuchów-Krzyżakowo
Motocykl: R 250; Hyosung,R 1100 RT -były
Płeć: mężczyzna
Wiek: 64

Re: Maraton w Warszawie

Postautor: LadyDragon dodano: 14 kwie 2014, 19:09

Wcale nie było trudno, jesteś wysoki, głowa wystawała ponad tłum, zaraz jak tylko rusza tłum na tle piątego drzewa od lewej strony ekranu :))
Ale zmęczenie było po Tobie widać ... ważne, że dobiegłeś i poprawiłeś czas :))
Awatar użytkownika
LadyDragon
Klubowicz
 
Posty: 1479
Rejestracja: 15 sie 2011, 23:43
Lokalizacja: Głogów, dolnośląskie :)
Motocykl: plecaczek
Tel. kom.: 500721926
Płeć: kobieta
Wiek: 54

Re: Maraton w Warszawie

Postautor: DaJan dodano: 14 kwie 2014, 19:57

Wielki Szacun...Szubi..... :dobrarobota: pozdro.
Największym przeciwnikiem marzeń jest portfel.
Awatar użytkownika
DaJan
Klubowicz
 
Posty: 1524
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:58
Lokalizacja: Krosno
Motocykl: Keeway Cruiser 250V-Romet R150
Tel. kom.: 511429521
Płeć: mężczyzna
Komunikator: 5789859
Wiek: 69

Re: Maraton w Warszawie

Postautor: wachu dodano: 14 kwie 2014, 20:41

Szubi szacun :oklasky: i gratulacje :jupi: :dobrarobota:
silnik dwa koła i mina wesoła
Awatar użytkownika
wachu
Klubowicz
 
Posty: 543
Rejestracja: 29 lis 2013, 19:46
Lokalizacja: poznań
Motocykl: Honda/Vmax/Traja/YamahaXVS1100
Tel. kom.: 889734851
Płeć: mężczyzna
Wiek: 66

Re: Maraton w Warszawie

Postautor: wydech dodano: 15 kwie 2014, 21:58

gratulacje
Awatar użytkownika
wydech
Klubowicz
 
Posty: 1225
Rejestracja: 14 lis 2012, 20:09
Lokalizacja: okolice Torunia
Motocykl: TS 350+GSF 600
Płeć: mężczyzna
Wiek: 52

PoprzedniaNastępna

Wróć do Imprezy motocyklowe

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości