Tego rzepakowego,to nie trzeba od razu skreślać

.Może z innej beczki,ale też łańcuch konkretnie od piły.Piły spalinowej używam od kilkunastu lat i od zawsze do smarowania łańcucha stosuję olej rzepakowy(i to z odzysku,zużyty z frytkownicy)

.W tym roku kupiłem nową piłę dobrej,szwedzkiej firmy.W komplecie dostałem oryginalny olej łańcuchowy i jakie było moje zdziwienie,gdy tnąc twarde drewno dębowe łańcuch co kilka minut zakleszczał się w prowadnicy(i łańcuch i prowadnica były z poprzedniej piły)i dopiero jak wlałem sprawdzonego "rzepaka" to jest spokój do dziś.W lesie dowiedziałem się,od doświadczonego pilarza,że jak był w Szwecji to tam,w lesie,rzepak stosują na co dzień tyle,że świeży.Zużyty ma jednak ten plus,że jak piła ma dosyć to zaczyna pachnieć frytkami

.