. Fotek z tego odcinaka nie mam ,bo aparat schowałem ,wprawdzie parę razy by się przydał ,ale wszystkiego nie można mieć .Po południu zaczęło padać ,zjechałem na pobocze ,deszczówka i tak już była ze mną do końca dnia . Warto też nadmienić ,że tego dnia rozstrzał temperatur miałem od prawie 40 ,do troszkę ponad 10 . Chwilkę po przebraniu się miałem pierwszą przygodę z cyklu jedziesz w deszczu w górach
. Piszę ,więc jestem
. Jednak dobrze nie wykorzystywać wszystkich atutów naszych zabawek i pokora też mile widziana . Wprawdzie nieźle mnie to obudziło po tych już kilku godzinach w drodze , średnio do tej pory ciekawej , nie wiedziałem wtedy ,że to dopiero takie preludium było . Już za kilka kilometrów dojechałem do miasteczka Foca i troszkę przyznam się tam pobłądziłem ,bo nie wjechałem w drogę (qrna prawie polną ) tylko w taką zaraz obok normalną
. Dobra jestem w MN . I jadę drogą zarąbistą ,można ją porównać do tej znad Gardy ,tylko ,że w dzikim bałkańskim wydaniu . Ważne ,jak jechałem tam późną wiosną ,to groga była na dużych odcinkach pofrezowana . Później na forach podróżniczych pisali ,że była całkowicie zamknięta ,ale kilka dni temu trafiłem posta z fotką tej drogi z nowiutkim asfaltem ,tak ,że idzie postęp . Na tej drodze kręciłem film i to kilka klatek z niego https://photos.app.goo.gl/XXnrnov76qkhNYLE7 . Jadąc tak i podziwiając wjechałem na most ,który podpowiedział mi ,że przed nim miałem skręcić do tuelu ,który prowadzi d Durmitoru
... jak kolwiek to nie brzmi https://photos.app.goo.gl/GLdAyzpJSFE6VqkE7 . To właśnie ten most i tunel . Za tunelem prawie to samo ale wspinając się dosyć mocno pod górę https://photos.app.goo.gl/wHmhqkU3nVgPfpaV8 . Później był taki jakiś płaskowyż z osadami i byłe przeszczęśliwy ,bo było sucho , ale to miało się już za chwilę zmienić https://photos.app.goo.gl/sTaH7WGBNMqF431G8 . Zaczęła się "premia górska" bez lipy i bez przebaczenia ,o ile jeszcze na płaskowyżu minęło mnie kilku bikerów na HD ,to później już żadnego nie spotkałem , chociaż roweżystów kilku trafiłem https://photos.app.goo.gl/f5vdFDFpejcwQRCT6 . Teraz z perspektywy nie wiem ,czy by mi kostkowe opony coś wtedy dały . Trasa prowadziła z góry i pod górę i w tym momencie jechałem (w ulewie) nie szybko ,ale zjazd był stromy https://photos.app.goo.gl/23sefAib5o5WtLCF8 . Abs-y zaczęły szaleć ,wystawiłem nogi i musiałem puścić nożny ,a moto cciśnie w dół
https://photos.app.goo.gl/LPaFS8Ac2rqPvEDz7 , tutaj już się zatrzymałem ( to są klatki z filmu ,nie bawiłem się aparatem
,jedna ręka na hamulcu ,druga na uchwycie pasażera i przestawiłem tem motocykl o prawie 180 st
. Później tylko przez kilka dni jak dźwigałem coś lewą ręką ,to mnie pod łopatkami nap...ło .
było by 6 ale - za „roweżystów” jacek.rc pisze:Tak ,masz rację![]()
![]()
. Qrna nie ma dla mnie innego raju
![]()
![]()
. Chodzi mi coraz bardziej po głowie
,takie spotkanie w przyszłym roku nad Gardą dla chętnych z KCM . Wiem ,że dzisiaj większość lubi samotne podróże i wielu jeździ ,ale może udało by się spiknąć gdzieś w jednym czasie i miejscu
.Najlepszy termin to czerwiec ,miejsce do ustalenia . Taka wycieczka nad Gardę ,to dzisiaj trzy dni z południa Polski ,a żeby było bez spiny ,to z okolic Mikulowa ,wtedy na totalnym lajcie . Coś takiego jak jechaliśmy https://photos.app.goo.gl/a4nBaULwekGCbmUJ7 na test Zontesów . Punkt zborny na campie w Strachotinie ,później dojazd do Cortiny https://photos.app.goo.gl/3K6acxfyWqK4cXF46 , no i trzecia noc nad https://photos.app.goo.gl/wnstC1JFKmacVQnq7 . Może Ben by też się skusił i wtedy mógł by dla nas przygotować pyszny https://photos.app.goo.gl/4r7mRNpG617PBiDr8 . Takie luźne plany na jesienno - zimowe wieczory , z których może coś ... . Ktoś już chętny
?
i poszło . Staram się ponieważ ortografia nigdy nie była moją mocną stroną przed publikacją sprawdzić wszystko czerwone ,ale teraz nie zdążyłem
. Chociaż dobrze się stało , bo miałem kupić chleb i jak pojechałem zaraz 'po" to zostały już tylko 3 bochenki ,jeden mnie zadowolił
.jacek.rc pisze: Abs-y zaczęły szaleć ,wystawiłem nogi i musiałem puścić nożny ,a moto cciśnie w dółhttps://... Do urwiska mam może metr ,z utwardzonego zjechałem w całości i do dzisiaj nie wiem jak to zrobiłem
...
Szubi pisze:... Następnego dnia skoro świt dzida na Passo Gavia i Passo Stelvio![]()
jacek.rc pisze: . Serio stanie w korku na Stelvio jest trudne i niebezpieczne .
. Teraz dłużej to pisałem ,niż wtedy się to działo
.Luca pisze:Szubi pisze:... Następnego dnia skoro świt dzida na Passo Gavia i Passo Stelvio![]()
jacek.rc pisze: . Serio stanie w korku na Stelvio jest trudne i niebezpieczne .
Wysoki i obładowany Fernando pewnie nie ułatwi zadania, dlatego tutaj też lepiej być z samego rana.

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości