Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.
Pierwsza wymiana jest ok. tak 300- 500km. Pozbedziesz sie ewen.syfu nie zbiedniejesz a jak zobaczysz ze olej czysty to do nastepnych wymian podejdziesz bardziej budżetowo NIKT dobrze prawi spokój ducha też ma cene
Biorąc pod uwagę sposób użytkowania, a raczej "katowania" motocykla, opisany w "mój KXD 125" to warto częściej olej wymieniać. Ja osobiście to jednak bym wymienił olej po 300 km.
Pewno herbate wlali do silnika żeby Moto wagę złapało i coś tam się w okienku pokazało to lepiej było wymienić przy zdejmowaniu z lawety przed pierwszym odpaleniem to jednak przy przebiegu 0km.
Można się doktoryzować, a i tak właściciel decyduje kiedy i co robi by na koniec sam pluł sobie w brodę i nie zganiał na "fachowców z forum" xD
Dla świętego spokoju wymienię ten olej po 300 km. Przy okazji zaspokoję swoją ciekawość i zobaczę ile opiłków będzie i porównam to do KXD 125 1L oleju 30 zł, oryginalny filtr oleju 59 zł. W samochodzie używam Valvoline Synpower 5W40 i jestem zadowolony więc do Aprilki też kupiłem Valvo dedykowany do motocykli.
Wymieniłem olej i filtr przy przebiegu 421 km, jak widać było trochę syfu więc wymiana była jak najbardziej uzasadniona. Na bagnecie olej był czysty a po spuszczeniu był ciemnobrązowy. Na papierowym filtrze też było trochę syfu ale większość wyłapał ten prefiltr który jest przed pompą olejową w korku spustowym. Co do stylu jazdy to przed osiągnięciem temperatury wody na poziomie 90C jeździłem delikatnie, później korzystałem z pełnego zakresu obrotów nie dotykając odciny. Jazda w 90% asfalt 10% szutrówki.