eNgine pisze:Może to tylko przekaźnik rozrusznika - sprawdź zwierając jego styki np. śrubokrętem czy zakręci.
Raczej nie bo próbuje kręcić ale za sek przygasają kontrolki i już nie kręci, jak się pojeździ to kręci normalnie. Moto jest z 2015, nie wiadomo tak na prawdę ile razy był rozładowany totalnie i na jak długo, nie wiem też kiedy aku był wyprodukowany. Przez pierwsze 2 lata moto zrobiło 1300 km więc musiało sporo stać a jak nie był dodatkowo doładowany to mnie nawet nie dziwi że ma już malutką pojemność.
Już w lecie był problem bo moja druga połowa pojechała i za 20 min wraca na piechotę
bo moto nie da się zapalić. Okazało się że przez przypadek jak się zatrzymała przekręciła odcinacz zapłonu a później przez kilkanaście razy próbowała rozrusznikiem i aku padło, zapalił wtedy z kopki. Palił później na rozrusznik ale był odpalany od pierwszego razu.
Musze go wyjąć i podpiąć pod prostownik ale raczej pojemności nie odzyska, na wiosnę kupi się pewnie świeży.
A! podobno samochodowe prostowniki mają za duży prąd ładowania i psują motocyklowe aku, prawda to?