autor: kuse10 dodano: 06 sie 2015, 15:34
Porada: Jeżeli zacznie wam strasznie skrzypieć tylne zawieszenie, nie rozkręcajcie amortyzatorów. Niżej wytłumaczę gdzie leżała przyczyna.
Kilka dni temu motocykl zaczął popiskiwać na lekkich nierównościach drogi. Pomyślałem, że to amortyzatory i przez moją małą wagę więc wezwałem ojca aby siadł i trochę poskakał. Pomogło, skrzypienie znikło.
Dwa dni później zbieram się do trasy, siadam na motocykl a tu złowieszcze "skrzzzzzzzzyp", wstałem to samo.
Lekki ruch i dalej skrzyp i skrzyp.... No cóż, wracam do domu, wołam ojca ^^
Skacze i skacze a tu dalej to samo... Stwierdziliśmy: nie ma bata, zdejmujemy amortyzatory i smarujemy je.
Zdemontowaliśmy je, naoliwiliśmy wszystkie łączenia, tulejki, no po prostu wszystko co się dało. Montujemy je z powrotem i chwila prawdy.
Siadam.... "skrzzzzzzzyp!!!" No kurde co jest ?!
Dajemy motocykl na centralną stopkę demontujemy ponownie amortyzatory i coś mnie tchnęło w tym momencie. Poruszyłem koło z wahaczem a tu odezwało się skrzypienie.
Okazało się, że powodem skrzypienia było mocowanie wahacza do ramy zaraz za silnikiem Było kompletnie suche. Popsikaliśmy olejem w spray'u, koniec skrzypienia i popiskiwania.
3 minuty naprawy a szukania przyczyny ponad 2 godziny...