Coś jest z tym smarowaniem?

Ja ,mój łańcuch,w nowym motongu, smarowałem towotem.Łańcuch,przez około 800 km się naciągał,smarowałem ~co sto km.Ostatnie 500 miałem już spokój z naciąganiem myślałem,że się wyciągnął.Wczoraj,zainspirowany tym postem,przelałem "kete"(łańcuch po śląsku)olejem przekładniowym Mobil 85W90,tym którego używam w przekładni w moim skuterze.Dzisiaj po przejechaniu kilkudziesięciu km coś zaczęło trzaskać ,jak na początku kiedy łańcuch się wyciągał.Po przyjechaniu do domu okazało się,że trzeba naciągać i to całkiem sporo.Chyba przejdę spowrotem na towot.