Kymco Zing II 125

[Gixer]

Dziś chyba ostatnia dłuższa jazda w tym roku bo ponoć już idą ujemne temperatury. Nawet po kilkudziesięciu km rozrusznik nie jest w stanie zakręcić tak aby moto odpaliło a od kopki pali od pierwszej. Może to ładowanie, może aku - idzie zima się podłubie
I jeszcze takie pytanie: zalać na zimę bak do pełna czy też nie? Z jednej strony zbiornik nie zlany może rdzewieć z drugiej paliwo się starzej (takie dwie opinie czytałem), co preferujecie?

zalej do pełna .. ten jeden raz na zime możesz go zalać 98 na wiosne powinien lepiej odpalić niż na 95

[eNgine]

Zalej do pełna, to nie będzie miejsca w baku aby się skraplała woda - a koroduje od wody/wilgoci. Ja zawsze bez problemu wyjeżdżałem zeszłoroczne paliwo po zimie - ale jak bardzo chcesz to możesz spuścić na wiosnę i mieszać w stosunku 1:1 z nową benzyną aż wypalisz wszystko.

[mojo]

Odpalił po 4 miesiącach postoju w garażu No na kable z aku 100Ah ale zawsze. Inna sprawa że odpalaliśmy 3 motorki (Vulcana 650,Downtown 300 i Zinga), Zingowi poszło najdłużej bo pewnie gaźnik ale chodzi jak ta lala

[mojo]

Padło chyba automatyczne ssanie bo po nagrzaniu dalej są podwyższone obroty. Ktoś się może orientuje jaki to gaźnik?

[mojo]

Sytuacja się wyjaśniła Auto-ssanie jak nie ma odpowiedniego napięcia cały czas działa, aku było padnięte i choć motorek działał to jednak ssania nie wyłączał. Aku nowe kupione i teraz wszystko jest ok, odpalam zimny obroty są wyższe a jak się nagrzeje spadają do poziomu pierdzenia czyli jak było

[mojo]

Z napraw zrobione przednie lagi bo jedna strona trochę ciekła.
Mam kolejny problem zaoleja się dolna część cylindra chyba pada uszczelka pod głowicą.Kapania niema, ilość oleju praktycznie się nie zmienia ale widać zatłuszczenie i teraz pytanie: trzeba to szybko robić czy można jeszcze pojeździć? Jakby było chłodzenie wodne to wiadomo a jak jest przy powietrznym?

[dziadek zbyszek]

Pod cylindrem też jest uszczelka, umyj i zlokalizuj wyciek jak minimalny to zaklej silikonem wysokotemperaturowym

[mojo]

Nie da się tego za bardzo zakleić bo po umyciu mokra staje się jedna strona silnika ta pod miejscem zwężenia, są tam wszędzie żebra.

Mechanik próbował dokręcić przy regulacji zaworów ale stwierdził że nie dało się a nie będzie tego robił na siłę po poukręca śruby. Powiedział że jak się nie leje ewidentnie to żeby jeździć. Wolałbym pojeździć nawet do końca sezonu jak się da a później wstawić na naprawy bo może coś jeszcze wyjdzie Z drugiej strony wolę silnika nie zachetać przez opieszałość