HA HA HA HA coś w tym jest. Przy Zippie widzicie co robiłem do tej pory. Ale przy poprzednim Romecie..... wolę nie wspominać.
Swoją drogą, podziękowania należą się Tobie Beniamin. Ty podpowiedziałeś żeby kupić VZ-2 i dzięki Tobie nie kupiłem jakiegoś g*wna tylko sprzęcik, którym spokojnie i nieustannie nabijam kilometry, bez grzebania przy nim. TFU TFU TFU i odpukane 3 razy w łeb (w nie malowane
), żeby nie zapeszyć.
Powiem, że rozważałem kupno Yamahy XT 125, bo japończyk, stereotyp jakości, pewnie lepsze osiągi, ale to już byłaby używka w tej cenie i pewnie zajechana. Nie żałuję decyzji kupba Zippa, zwłaszcza ze po zmianie zębatki i dyszy okazuje się, że Zipp dostojnie objeżdża XT 125
co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem
Nie wspomnę już, że raz jadąc z bratem (on Keeway Cruiser N07 250 V ), dojechali do nas kolesie na Fazerze i Hondzie CB750F z Kutna, wytrąbili nas bo jechaliśmy przepisowo 80 km/h na ograniczeniu do 80 i puścili się w długą prawie wywracając brata. Brat poleciał za nimi, to ja za nim - myślałem że jak dogoni frajera na światłach to mu wpierdziel zrobi
Zipp na prostej miałem wrażenie że zaraz wyzionie ducha
ale jak się zaczęły zakręty i zgęstniał miejski ruch było: CYA cwaniaki. odjechaliśmy aż zniknęli w lusterkach. Dogonili nas dopiero na 3cich światłach jak uspokoiliśmy tempo, stanęli za nami, zatrąbili i pokazali ręką gest że pasują . Chciałbym widzieć ich miny, gdyby się dowiedzieli ze 125 i 250 ich zrobiły
Gęba mi się śmiała jak cholera, co nie NIKT ?
Pozdrawiam.
Pozdro Robert.