[Częstochowa] JASNA GORA 2009 18-19 kwiecień

[scOti]

ehhhh ludzie, a mówiłem by się zgadać w konkretnym miejscu - dodzwonić się nie można do ludzi, mesami skontaktować tez nie i efekt tego byl taki ze spotkaliśmy się z Kubusem i Leonem tylko ;/ Ale miło było Was poznać chłopaki !






więcej na:
http://www.romet-r250.pl/jasnagora09/

[Luca]

Ja dotarłem do domu o 21:00 przejechałem 678km , parę usterek mi sie przytrafiło , ale ogólnie jestem zadowolony , miło było Was poznać w realu

No nieźle , nieźle i to na 150tce

P.S.
Śruba od tłumika wytrzymała?

[Gaber]

Ja dotarłem do domu o 21:00 przejechałem 678km , parę usterek mi sie przytrafiło , ale ogólnie jestem zadowolony , miło było Was poznać w realu

No nieźle , nieźle i to na 150tce

P.S.
Śruba od tłumika wytrzymała?

wszystko wytrzymało , dojechałem jednym ciągiem , dziś mam wolne ,to zajmę sie usterkami

Oto moje usterki z wczoraj :
-pogubiłem śruby od wydechu, przy silniku
-zgubiłem śrubkę od kierunkowskazu
-w Częstochowie pękł mi przewód paliwowy
-na powrocie 130km od domu spaliła mi się żarówka w lampie przedniej

i to by było wszystko

[scOti]

gdzie Wy byliście i jak to możliwe ze się nie spotkaliśmy, albo ze nie spotkaliście się z Leonem bądź tez Kubusem?

[Luca]

Byliśmy tak jak było ustalone z prawej strony Klasztoru. wystarczyło się przespacerować ścieżką z kostki obok pomników i nie sposób było nas nie znaleźć. Byliśmy na wprost dwóch drzew na błoniach, jedynych jakie tam sterczały.

[jacek]

no właśnie dwa drzewa wyglądały jak proca a za nią my KCM ---dzięki za spotkanie poznałem pare ludzi z którymi sie nie nudzi a to że było nas pare to wina tego że nikt nie podaje nr tel --a nocek dał numer na forum i można sie było zkątaktować bez problemu ---tylko na koniec miałem problem z kontaktem a byłem w Olsztynie zjadłem loda podzwoniłem do Nocka ale chyba był w drodze --ja w doku byłem 18.30-----może powtórka na górze św. anny? wtedy sie lepiej ugadamy i zalejemy chińczykami góre św. anny tak by inne maszyny nie miały miejsca

-- Dzisiaj, 10:16 --

wodzu a jak tam alergia na pyłki --mineła?

[Jachu]

Dla wszystkich ciekawskich którzy chcą obejrzeć co się tam działo podaje linka do zdjęć:
http://www.hernas.ayz.pl
Ci co robili zdjęcia niech wystawią swoje bo na tych co ja robiłem mnie nie ma albo prześlą do mnie to je też tam dorzucę.

Jak się komuś jakieś zdjęcie nie widzi to możemy jechać jeszcze raz i je poprawić - tylko wcześniej trzeba wszystkich zawiadomić żeby się stawili do poprawki i wcześniej umyli motorki

[Shipp]

wodzu a jak tam alergia na pyłki --mineła?

Niedowiarki!

[Indianer]

Ja też byłe ze 20 metrów na południe od tych drzew i nie widzialem chińczyków boło mega dużo motorów

[JARD']

I ja dołączę do grona tych,którzy przyznają, że bardzo miło jest poznać Was "w realu" Aż szkoda, że nie mogliśmy dłużej pogadać.

może powtórka na górze św. anny? wtedy sie lepiej ugadamy i zalejemy chińczykami góre św. anny tak by inne maszyny nie miały miejsca

A kiedy spotkanie na Annabergu?

no właśnie dwa drzewa wyglądały jak proca a za nią my KCM

Taa..., staliśmy z Hermannkiem kilka metrów od Was i za grzyba nie widzieliśmy. Nawet wlazłem na mury i z góry też nie było widać.
A właśnie Grześ, mogłeś zadzwonić, to naprawilibyśmy moto w garażu.

Fotki z Częstochowy są również na moim chomiku.