Od dłuższego czasu miałem problemy z moim Krukiem .Silnik dławił się powyżej ¾ obrotu manetki i nie chciał się rozpędzać powyżej 70 km/h,wolne obroty były nierówne i ciężko zapalał .Moje regulacje nie przynosiły zamierzonego efektu. Kontrola zaworów, wymiana świecy na NGK przyniosły minimalną poprawę. W starym gaźniku miałem dyszę 92 którą najpierw zmieniłem na 100,a potem na 105.Zmiany te nie przyniosły zamierzonego efektu. Zmieniałem też położenia iglicy. Było minimalnie lepiej, ale to nie było jeszcze to. Mój moto wcześniej wyczuwał wzniesienie ,niż ja je widziałem, albo szarpał po odkręceniu manetki na full.Postanowiłem tchnąć więcej mocy w mojego Ravena i zafundowałem mu odrobinę luxusu w postaci nowy gaźnika Mikuni Vm 22.
Gaźnik zamówiłem go na Ebay’u w dniu 9 października a przesyłkę otrzymałem już 22 października. Koszt inwestycji to 112 PLN z przesyłką. W międzyczasie studiowałem w internetach wszystko na temat regulacji tego „cuda”. Informacji nie ma za dużo, a jak są to różnie ludzie piszą. W środę znalazłem trochę czasu i przystąpiłem do zmiany. Praktycznie gaźnik pasuje 1do 1.Rózi się tylko sposobem sterowani ssaniem .Ja miałem sterowanie na linkę ,a tu jest ręczne pry gaźniku. Muszę pomyśleć nad jakimś patentem który pozwoli zaadoptować mi istniejący mechanizm z linką. Cała zima przede mną ,będę kombinował. Wczoraj po południu przeprowadzałem pierwszy rozruch .Po włączeniu ssania silnik zapalił od strzała, pochodził chwilę i zgasł .Kolejny rozruch ,podkręciłem śrubę od wolnych obrotów i już było lepiej, nie zgasnął. Zagrzałem silnik i zacząłem regulacje. Oryginalnie iglica jest ustawiona na drugim od dołu rowku ,a główna dysza ma oznaczenie 95.Jak już ustaliłem wolne obroty i i sprawdziłem czy nie dławi się przy oddawaniu gazu przyszła kolej na jazdę próbną. Raven dostał czarodziejskiej mocy
Generalnie jestem zadowolony z osiągniętego efektu .Polecam montaż tego gaźnika,koszt niewielki, a radości i satysfakcji dużo.