Olej miałem przygotowany, tylko gdzieś mi się zapodziała szmatka. Z braku laku postanowiłem sobie radzić czym popadnie.
Mój wzrok zamarł na przypadkowo znajdującej się w pobliżu pończosze mojej żony.
![Pan Zielony :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Popatrzyłem w prawo, potem w lewo, czy nikt przypadkiem tego nie widzi i cap, zdobycz jest już moja.
Owijam tym wynalazkiem łańcuch i dawaj ruchem posuwisto zwrotnym. Eureka, to działa
![Wykrzyknik :!:](./images/smilies/icon_exclaim.gif)
![Pan Zielony :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Zwykła szmata nie do końca czyściła łańcuch, jak już się trochę zapaskudziła to rozcierała paskudztwo dalej a damska pończocha działa idealnie. Cały syf wciska się w te małe otworki i łańcuch zostaje czyściutki jak nigdy
![Bardzo szczęśliwy :D](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
Uwaga: pończochy nie należy pod żadnym pozorem zwracać właścicielce bo może się to skończyć bardzo dużymi represjami. Najlepiej zutylizować gdzieś głęboko w koszu a na pytanie GDZIE JEST MOJA POŃCZOCHA cicho pogwizdujemy patrząc w kierunku bezkresnej przestrzeni kosmusu.
Kurcze musze to opatentować
![Pan Zielony :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)