Kochani ,nasze chińczyki to motorki niskobudżetowe ,produkowane (w większości) na kraje trzeciego świata i spróbujcie sobie wyobrazić araba ,murzyna czy nawet taja ,który przejmuje się jakimś tam olejem

.Dlatego jeszcze raz napiszę (a wiem z autopsji),że silniki w naszych sprzętach są ich najmocniejszą ...(najwytrzymalszą) stroną .Wystarczy poczytać tematy (serwisowo -naprawcze)na tym forum ,żeby stwierdzić ,że wszystko się odkręca ,piszczy ,cieknie niewygodne itd ,itp a silniki

,po prostu to wszystko wiozą do przodu

.Beniamin podawał kiedyś dane o produkcji chińskich fabryk jednośladów i przecież wszystkie te sztuki są sprzedawane i jeżdżą . Na pustyni czy w buszu raczej ciężko o serwis , a ludzie do niewygód przyzwyczajeni

i gdyby te motorki przestawały jeździć ,bo wysiadło ...serce ,to nikt by tego więcej nie kupił ,a że tylko piszczą ,to taki urok .Za to radość ze śmigania tanimi i ekonomicznymi motorkami ,dostajemy w pakiecie

.