Romet ADV 150

[zmstr]

Uwagi po 500 km:
- nie jest skręcony idealnie - rozkręciły mi się śruby siedzenia i poginęły nakrętki
- łańcuch to kupa straszna, 4 razy go naciągałem, średnio co 100km
- padły gumy zabieraka albo łożysko tylnego koła, bo zębatka tylna ma luz (dzięki za telefoniczną pomoc dla marccoja )

Poza tym moto sprawuje się dobrze i czas na normalniejszą jazdę

[zmstr]

740 km za Rometem. Jeszcze trochę i będę mógł się podczepiać pod jakieś większe ekipy na dłuższe wyprawy
Póki co jeździłem nim po lesie:



Oglądałem z nim Wisłę z daleka:




I z bliska:




Jeździłem w pobliżu pól:




Jak i po polach:




Mój romecik widział budowę nowego mostu w Solcu nad Wisłą:



Pływał promem:




Spotykał większych kolegów gdy w deszczu trzeba było skryć się na najbliższej stacji paliw:




Stał również na byłej granicy Austro-Węgier i Rosji:




Podziwiał również pola chmielu:

[foxmolder]

Stał również na byłej granicy Austro-Węgier i Rosji:

A można jakiś namiar gdzie to, takie fajne miejsce?

[Arcon]

O tu: https://www.google.pl/maps/@50.664907,2 ... 56!6m1!1e1

[Jack]

Czyli motocykl na każdy teren .

[Hawk1985]

Bardzo fajne zdjęcia, swoją drogą widziałem ten motorek i bardzo mi się podoba

Znaczy chciałbym mieć taki motocykl jak drugi żeby pojeździć po bezdrożach, po polach po lesie. No ale to nie wchodzi w grę bo by mnie zona z domu wyrzuciła
Ciekawe czy można tu zrobić przekładkę silnika na 250?

[zmstr]

Ja sobie nie wyobrażam teraz, choć to będzie herezja, powrotu do cebry i zap...nia po równych jak stół asfaltach. Największa radocha takiego ADV to właśnie to, że żadne podłoże mu nie straszne. Skręcam z głównej drogi, dojeżdżam do jakiejś polnej, piaszczystej wpadającej w leśny wąwóz, i co? I nic Wychodzę z założenia, że gdzieś przecież tą drogą wyjadę, więc po co jechać dookoła
Moim zdaniem świetny pomysł mieli z wypełnieniem niszy na tego typu motocykle. Przynajmniej mnie frajdę sprawili jak nastolatkowi