Ostatnio pojawia się ogrom motocykli 125 ale typowy szosowych, a nie ma nic ciekawego co można zabrać w teren. Mam kolegę który chciałby kupić jakieś niedrogie enduro 125 do dojazdu do pracy. Mieszka na wiosce i najłatwiej i najszybciej dojeżdżałby przez leśna drogę pożarową do obrzeży miasta do roboty. Po przeprowadzonej rozmowie, wiem jakie ma być to enduro, czyli minimum to koła 18 przód i 16 tył, w czterotakcie. Pokazywałem mu moto magnus corda 200 i bardzo mu odpowiada ale nie jest to 125, którym mógłby jeździć na B. Oczywiście to moto nie będzie też używane tylko do dojazdu do pracy, ale też na małe szaleństwa po lesie. Jego kumple jeżdżą na enduro i cross-ach i tak też i on by chciał by się wybrać na oranie jakiegoś pola. Przeszkoliłem go i wie że musi sprzęta traktować bardziej delikatnie jeśli chce pojeździć parę sezonów, żeby go szybko nie zamordować.
Czy macie jakiś pomysły na takiego dużego enduraka w 125 4T ? Bo z tego co patrzę na internetach, to albo są małe pierdziki dla dzieci albo markowe sprzęty raczej nieosiągalne. Budżet maksymalny to 5tysi.
Ja nigdy nie interesowałem się takimi moto, więc w tym temacie jestem nieopierzonym siurkiem
