DaJan pisze:ma. i wypasioną fure...
Witaj
Widzę, że pilnie temat śledzisz.
DaJan pisze:ma. i wypasioną fure...
Gixer pisze: Co nie zmienia faktu że nasi ustawodawcy są nie fair dla tych co muszą robić egzaminy na kat A1 gdzie męczą się na placach wordowskich a inni dostają to za to że jeżdżą sobie puszką
artk2 pisze:Gixer pisze: Co nie zmienia faktu że nasi ustawodawcy są nie fair dla tych co muszą robić egzaminy na kat A1 gdzie męczą się na placach wordowskich a inni dostają to za to że jeżdżą sobie puszką
A teraz rozumiem, gdzie boli... Bo musiałaś sama robić i wiele wysiłku Cię to kosztowało, a ktoś dostaje za darmo. Polecam dystans do rzeczywistości i sprawiedliwości w szczególności, a poza tym trochę więcej optymizmu i mniej zawiści. Chyba musiałaś bardzo ciężko przechodzić kurs prawa jazdy...
to.st pisze:To w takim razie miej pretensje do ustawodawcy, a nie do posiadaczy kategorii B, którym ów ustawodawca zrobił dobrze!?
Gixer pisze:. nie,nie posiadam z własnego wyboru i widzi mi sie(a teraz czekam na atak że po prostu zazdroszczę)
też by mnie wyprowadziła z równowagi. Zwłaszcza, ze przez wiele lat uczyłem innych jeździć i mogę powiedzieć to samo. Nie każdy się nadaje na kierowcę samochodu.to.st pisze:Gixer pisze:. nie,nie posiadam z własnego wyboru i widzi mi sie(a teraz czekam na atak że po prostu zazdroszczę)
Akurat nie miałem takiego zamiaru, choć widzę, że chętni już są![]()
Chociaż informacja, że posiadacze kategorii A dostali z automatu prawo do jazdyteż by mnie wyprowadziła z równowagi. Zwłaszcza, ze przez wiele lat uczyłem innych jeździć i mogę powiedzieć to samo. Nie każdy się nadaje na kierowcę samochodu.

Deamiens pisze:artk2, muszę, po prostu muszę. Wytłumacz mi proszę, biorąc pod uwagę że nawet masz zamiar wykupić sobie jazdy doszkalające (czy jak to zwał) - co cię powstrzymuje przed zrobieniem prawa jazdy kat. A? I tak na 90% nie miną 3 lata nim uznasz, że 125 to jednak mało i to A trzeba zrobić. Robiąc A już teraz, raz - odpada Ci problem znalezienia sensownego pojazdu, bo pula dostępnych znacznie się zwiększa (no, albo robi się jeszcze większy problem co wybrać...). Dwa - odpadają również wszelkie dziwne limity - czy to w kwestiach mocy, czy możliwości poruszania się poza granicami. No chyba że chcesz kupić 125 tylko po to, żeby przejechać z jednego końca miasta na drugi do pracy i zredukować czas z godziny w samochodzie do 20 min na motocyklu. To wtedy fakt - utrzyma się w ruchu miejskim znacznie łatwiej niż większość 50ccm (pomijając rzeźbione AM6) i nie trzeba się szarpać na kursie i egzaminie.
Michał_66 pisze:ja nie mam pretensji do posiadaczy kat B jest przepis to z niego korzystajcie mam tylko nadzieję że z puszek na motocykle przesiądą się kierowcy którzy mają trochę oleju w głowie ( chociaż jak już wcześniej wspomniałem i wśród motocyklistów są oszołomy ) a że przepis mi się nie podoba to mam pretensje do ustawodawców a nie do kierowców kat B a ma prawo mi się nie podobaćwolny kraj
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość