Smarowanie łańcucha.

Smarowanie łańcucha.

Postautor: jacek.rc dodano: 08 wrz 2012, 21:02

Coś jest z tym smarowaniem? _bezradny Ja ,mój łańcuch,w nowym motongu, smarowałem towotem.Łańcuch,przez około 800 km się naciągał,smarowałem ~co sto km.Ostatnie 500 miałem już spokój z naciąganiem myślałem,że się wyciągnął.Wczoraj,zainspirowany tym postem,przelałem "kete"(łańcuch po śląsku)olejem przekładniowym Mobil 85W90,tym którego używam w przekładni w moim skuterze.Dzisiaj po przejechaniu kilkudziesięciu km coś zaczęło trzaskać ,jak na początku kiedy łańcuch się wyciągał.Po przyjechaniu do domu okazało się,że trzeba naciągać i to całkiem sporo.Chyba przejdę spowrotem na towot.
Show Must Go On
Awatar użytkownika
jacek.rc
Forumowicz
 
Posty: 2320
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:36
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Motocykl: KSL ,Cruiser ,VT-750,ADV -250
Płeć: mężczyzna

Smarowanie łańcucha.

Postautor: michal_krk dodano: 09 wrz 2012, 22:52

Ciekawa sprawa, może po prostu zbieg okoliczności i najzwyczajniej w świecie nadszedł czas na naciąg?
Towot ze względu na swoją gęstość nie nadaję sie do smarowania łańcuchów.
Awatar użytkownika
michal_krk
Forumowicz
 
Posty: 134
Rejestracja: 10 maja 2011, 23:08
Lokalizacja: Kraków
Motocykl: Romet Division 249
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37

Smarowanie łańcucha.

Postautor: Luca dodano: 10 wrz 2012, 09:36

jacek.rc pisze:Coś jest z tym smarowaniem? _bezradny Ja ,mój łańcuch,w nowym motongu, smarowałem towotem.Łańcuch,przez około 800 km się naciągał,smarowałem ~co sto km.Ostatnie 500 miałem już spokój z naciąganiem myślałem,że się wyciągnął.Wczoraj,zainspirowany tym postem,przelałem "kete"(łańcuch po śląsku)olejem przekładniowym Mobil 85W90,tym którego używam w przekładni w moim skuterze.Dzisiaj po przejechaniu kilkudziesięciu km coś zaczęło trzaskać ,jak na początku kiedy łańcuch się wyciągał.Po przyjechaniu do domu okazało się,że trzeba naciągać i to całkiem sporo.Chyba przejdę spowrotem na towot.

Jak dla mnie, to sprawa jest prosta. Smarując towotem masz dobrze nasmarowany łańcuch z zewnątrz, a w środku, to co było ze smarowania fabrycznego się wytarło i weszła korozja. Nasmarowałeś olejem, to olej wypłukał trochę syfu ze środka i łańcuch dostał luzu. Teraz znowu nasmarujesz towotem i łańcuch ucichnie, ale wewnątrz jest już korozja i łańcuch za chwile i tak będzie się nadawał do wymiany.
Jak się chce mieć długo napęd, to się smaruje od początku do końca olejem przekładniowym. Nie ma lepszej metody, a wszelkie kombinacje skracają tylko żywot napędu.
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5109
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Smarowanie łańcucha.

Postautor: Michał_66 dodano: 10 wrz 2012, 09:42

Tylko olejek przekładniowy daje dobre efekty no w przypadku łańcuchów oringowych może być inny smar ale do zwykłych łańcuchów przekładniówka jest najlepsza czy to hipol czy inny olej byle przekładniowy :))
Michał_66
 

Smarowanie łańcucha.

Postautor: kruk69 dodano: 11 wrz 2012, 08:11

Naciągnij łańcuch i dalej smaruj olejem do towotu nie wracaj bo załatwisz łańcuch na amen.
Awatar użytkownika
kruk69
Forumowicz
 
Posty: 80
Rejestracja: 25 kwie 2011, 21:47
Lokalizacja: Biała Podlaska
Motocykl: Zipp Raven
Tel. kom.: 606105869
Płeć: mężczyzna
Wiek: 56

Smarowanie łańcucha.

Postautor: jacecek dodano: 12 wrz 2012, 09:05

Może nie do końca w temacie, ale piszę tutaj bo sprawa dotyczy łąńcucha a glównie jego naciągania.
Wczoraj zabrałem się do regulacji, poluzowałem nakrętkę osi i zacząłem podkręcać nakrętkę regulacyjną, kontrolując luz łańcucha. Gdy już osiągnąłem odpowiedni naciąg to zacząłem wyrównywać położenie koła nakrętką z drugiej strony. Jakoś dziwnie opornie (w porównaniu do lewej) szło to pokręcanie. Przypomniało mi się, że nie poluzowałem stabilizatora koła, więc aby to jakoś "nadrobić" odkręciłem ze dwa pełne obroty. I wtedy okazało się, że stabilizator ma wyczuwalny luz na połączeniu z wachaczem. Po przybraniu karkołomnej pozycji połączenia kwiatu lotosu ze szpagatem i jaskółką udało mi się wsunąć dwa palce i stwierdzić, że śruba na wachaczu nie jest dokręcona. Stwierdziłem również, że jest tam zawleczka zabezpieczająca (na szczęście - jeśli by ta śruba wypadła w czasie jazdy - lepiej nie myśleć). Próba podejścia z jakimś kluczem (zarówno od strony wydechu jak i od strony łańcucha) nieskuteczna.
Moje wątpliwości są następujące :
1. Czy ten luz na połączniu z wachaczem jest zamierzony technologicznie i tak ma być czy to u mnie się rozkręciło ?
2. Czy przy naciąganiu łąńcucha luzujecie tylko nakrętkę przy kole, czy i tą przy wachaczu też ?
3. Jeśli przy wachaczu też - to jak i czym to robicie - u mnie żeby tam się dostać trzeba rozebrać poł motora.
pozdrawiam - jacecek
Awatar użytkownika
jacecek
Klubowicz
 
Posty: 672
Rejestracja: 16 paź 2011, 00:27
Lokalizacja: Mińsk Maz.
Motocykl: Honda CTX 700 D
Tel. kom.: 668842471
Płeć: mężczyzna
Wiek: 67

Smarowanie łańcucha.

Postautor: Luca dodano: 12 wrz 2012, 09:21

jacecek pisze:1. Czy ten luz na połączniu z wachaczem jest zamierzony technologicznie i tak ma być czy to u mnie się rozkręciło ?

Tam powinien być niewielki luz, mimo dokręcenia nakrętki, bo jest tam tulejka dystancowa. To połączenie cały czas pracuje podczas pracy zawieszenia i warto tulejkę posmarować smarem.
jacecek pisze:2. Czy przy naciąganiu łąńcucha luzujecie tylko nakrętkę przy kole, czy i tą przy wachaczu też ?

Tylko i wyłącznie przy kole, ale za każdym razem, po naciągnięciu łańcucha powinno się sprawdzać czy szczęki tylnego hamulca nie ocierają.
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5109
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250*XVS*GL1500*HD
Płeć: mężczyzna

Smarowanie łańcucha.

Postautor: Arcon dodano: 12 wrz 2012, 09:28

jacecek pisze:Przypomniało mi się, że nie poluzowałem stabilizatora koła, więc aby to jakoś "nadrobić" odkręciłem ze dwa pełne obroty. I wtedy okazało się, że stabilizator ma wyczuwalny luz na połączeniu z wachaczem.


A co to takiego jest ten stabilizator koła?
Arcon
Forumowicz
 
Posty: 1542
Rejestracja: 25 lis 2010, 17:36

Smarowanie łańcucha.

Postautor: Michał_66 dodano: 12 wrz 2012, 09:34

Arcon pisze:
jacecek pisze:Przypomniało mi się, że nie poluzowałem stabilizatora koła, więc aby to jakoś "nadrobić" odkręciłem ze dwa pełne obroty. I wtedy okazało się, że stabilizator ma wyczuwalny luz na połączeniu z wachaczem.


A co to takiego jest ten stabilizator koła?

a to takie cóś co trzyma tę część ze szczękami hamulcowymi żeby się nie okręcały :))
Michał_66
 

Smarowanie łańcucha.

Postautor: Arcon dodano: 12 wrz 2012, 09:40

Aaaaa, dzięki, nie wiedziałem że to się tak nazywa :)
Arcon
Forumowicz
 
Posty: 1542
Rejestracja: 25 lis 2010, 17:36

PoprzedniaNastępna

Wróć do inne motocykle...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron