Region Śląsko-Opolski

[Gucek]

Dzieki za zaproszenie.Jak tylko bedzie pogoda to przyjadę spróbować tej kwaśnicy

[Groot]

Podaję namiar na Przyłubsko - 50.541455, 19.607289
Jak jadąc ul. Spacerową zobaczycie stary drewniany słup telefoniczny i drogę skręcającą w las to tam...


Aha...to drugi domek po prawej...po lewej jest las...

[jędrek]

Gorzej jak ten słup ktoś weźmie za drzewo i go zetnie i co wtedy na co się kierować

[Groot]

Gorzej jak ten słup ktoś weźmie za drzewo i go zetnie i co wtedy na co się kierować

no to pozostanie 50.541455, 19.607289 lub telefon...ale nie jest tak źle waludi trafił po opisie bez problemu....

A tak na poważnie po rozjeździe jadąc z Zawiercia na Kroczyce i Przyłubsko jest to praktycznie drugi zjazd w lewo, a jak przejedziesz i zobaczysz zielony znak Zefirek to zawracasz ok 200m i tym razem pierwsza w prawo...ale jak by co jestem pod telefonem i w razie czego wyjdę na drogę i będę machał

[zdzichu125]

To Waludi już tam jest?

[Groot]

To Waludi już tam jest?

,nie... ..waludi .podjechał w zeszłym roku zobaczyć domek jak byliśmy na imprezie u niego i rozmawialiśmy o Przyłubsku...
A na dzień dzisiejszy szla... mnie trafia patrząc na pogodę....no zobaczymy... ...i co robić kwaśnicę...

[zdzichu125]

Już się martwiłem że chłopak zmarznie do soboty.

[Mist]

...
A na dzień dzisiejszy szla... mnie trafia patrząc na pogodę....no zobaczymy... ...i co robić kwaśnicę...

Kiepsko się zapowiada , ale co ma wisieć...

[Groot]

...
A na dzień dzisiejszy szla... mnie trafia patrząc na pogodę....no zobaczymy... ...i co robić kwaśnicę...

Kiepsko się zapowiada , ale co ma wisieć...

No właśnie ..dupa.nie pogoda. Rozmawiałem przed chwilą z jęndrkiem i też doszliśmy do wniosku że nie ma sensu na siłę jechać...Ja dzisiaj polatałem trochę wokół komina - chciałem sprawdzić jak Julek jeździ na 16 ząbkach (miałem 15 ) i trochę mi tyłek przewiało No nic w końcu dopiero się zaczyna pomału sezon ...

[Groot]

Ja dzisiaj z racji że nie wyszedł wyjazd nie mogłem usiedzieć na dupsku i polatałem ok 1,5 godzinki po rodzince... powiem...trochę zimnawo było ale warto.
A to zdjęcia z tygrysem mojej siostrzenicy...