close

Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.

czy mogłem zaszkodzić silnikowi?

Motocykle 125ccm, Lifan LF-250, Jinlun 250, Jinlun 150, Challenger 200, Zipp, Cruiser 250, inne...
moderatorzy: Luca, beniamin82

czy mogłem zaszkodzić silnikowi?

Postautor: cruenzo dodano: 09 lip 2010, 10:27

w dniu wczorajszym znajomek mnie oświecił, ze przy nóżce mam taki pipek, który powoduje niemożność odpalenia motocykla kiedy jest na niej podparty. niby nic w tym dziwnego, ale sęk w tym, że ja miałem tak to ustawione (blaszka dociskająca ów pipek była przykręcona tak, ze go nie dotykała po rozłożeniu nóżki), ze palił stojąc pod skosem. pytanie jest następujące: czy mogłem w jakiś sposób zaszkodzić silnikowi w przypadku, gdy jest on na dotarciu i zimny silnik odpalałem i w tym czasie jak on się grzał ja ubierałem kurtkę, nocnik itp...? Zostało to zauważone przy przebiegu rzędu 1100 km.
Awatar użytkownika
cruenzo
Klubowicz
 
Posty: 2022
Rejestracja: 10 lut 2010, 21:42
Lokalizacja: Warszawa -> Kettering U.K.
Motocykl: Junak w skali 1/24
Tel. kom.: 888691054
Płeć: mężczyzna
Wiek: 47

czy mogłem zaszkodzić silnikowi?

Postautor: mlynaszz dodano: 09 lip 2010, 11:09

A ile czasu się ubierałeś ? Godzinę? Raczej nie, więc nie sądzę byś coś złego zrobił silnikowi. Jak ruszałeś, to cylindry pewnie jeszcze można było dotknąć gołą dłonią. Nie masz zatem powodów do obaw. Większość znanych mi motocyklistów tak robi, odpala a potem się ubiera i rusza już rozgrzanym motocyklem.
Awatar użytkownika
mlynaszz
Zarząd KCM
 
Posty: 3119
Rejestracja: 08 sie 2008, 07:22
Lokalizacja: Bydgoszcz
Motocykl: CHN->JP->I->GB->JP
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

czy mogłem zaszkodzić silnikowi?

Postautor: cruenzo dodano: 09 lip 2010, 17:19

no dokładnie...może minutę się ubieram. Uspokoiłeś mnie
Awatar użytkownika
cruenzo
Klubowicz
 
Posty: 2022
Rejestracja: 10 lut 2010, 21:42
Lokalizacja: Warszawa -> Kettering U.K.
Motocykl: Junak w skali 1/24
Tel. kom.: 888691054
Płeć: mężczyzna
Wiek: 47

czy mogłem zaszkodzić silnikowi?

Postautor: KaeM dodano: 22 lip 2010, 02:42

a tak na marginesie, jak jedziesz w długim winklu w przechyle to szkodzisz silnikowi ? :)
W japońcach jest np to zrobione inaczej. Można odpalić jak stoi na kosie. Gaśnie dopiero jak byś chciał bieg wrzucić bez składania kosy.
Awatar użytkownika
KaeM
Forumowicz
 
Posty: 504
Rejestracja: 23 sie 2009, 13:11
Lokalizacja: Kraków
Motocykl: BMW F800ST
Płeć: mężczyzna
Wiek: 52

czy mogłem zaszkodzić silnikowi?

Postautor: oleńka dodano: 22 lip 2010, 06:57

A ja jestem ciekawa, czy ten czujnik nie można przepiąć, żeby reagował tak samo, jak w japońcach. Bo teraz ciepełko i odpala bez ssania, ale jak sie ochłodzi, wtedy d... i człowiek siedzi na motongu i czeka aż się rozgrzeje motórek. Szczerze, to wolałabym żeby się rozgrzał na podnóżku, a w tym czasie człowiek by normalnie się przygotował do jazdy :).
Awatar użytkownika
oleńka
Sympatyk
 
Posty: 1848
Rejestracja: 10 maja 2010, 10:12
Lokalizacja: Wałbrzych/Ząbki/ UK
Motocykl: moto zastępcze HD :D
Płeć: kobieta
Komunikator: GG3705538

czy mogłem zaszkodzić silnikowi?

Postautor: Luca dodano: 22 lip 2010, 09:17

KaeM pisze:W japońcach jest np to zrobione inaczej. Można odpalić jak stoi na kosie. Gaśnie dopiero jak byś chciał bieg wrzucić bez składania kosy.

W tych chińskich japońcach też jest tak samo, :D oczywiście nie we wszystkich :D
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 5059
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250>XVS1100>GL1500
Płeć: mężczyzna

czy mogłem zaszkodzić silnikowi?

Postautor: gzelson dodano: 22 lip 2010, 10:28

cruenzo, mi to wypieli na moja prosbe w serwisie. nikt z nich nie wspominal, ze to moze szkodzic silnikowi
gzelson
 

czy mogłem zaszkodzić silnikowi?

Postautor: oleńka dodano: 22 lip 2010, 10:37

Można odłączyć bez problemu. Tyle, że znam przypadek , kiedy gość pojechał zapominając o podnóżku , a na ostrym zakręcie gleba . Ja bym wolała przepiąć jednak do biegu. Żeby na neutralu odpalał bez przeszkód, a na biegu gasł. :)
Awatar użytkownika
oleńka
Sympatyk
 
Posty: 1848
Rejestracja: 10 maja 2010, 10:12
Lokalizacja: Wałbrzych/Ząbki/ UK
Motocykl: moto zastępcze HD :D
Płeć: kobieta
Komunikator: GG3705538

czy mogłem zaszkodzić silnikowi?

Postautor: mario dodano: 22 lip 2010, 11:20

Oleńka ja tak mam jak stoi na podnózku to motong normalnie chodzi a jak właczysz bieg to zaraz gasnie :chopper2:
Awatar użytkownika
mario
Forumowicz
 
Posty: 126
Rejestracja: 17 lip 2009, 19:10
Lokalizacja: Radzionk?w
Motocykl: Jinlun150
Tel. kom.: 606453468
Płeć: mężczyzna

czy mogłem zaszkodzić silnikowi?

Postautor: oleńka dodano: 22 lip 2010, 12:54

No ja mam niestety inaczej. Na podnóżku nie odpali wcale. Na 1 przeglądzie chłopak powiedział, że może mi odpiąć, ale tę glebę i ja zaliczyłam jako plecaczek, więc teraz na zimne dmucham ;). Chyba się po urlopiku przejadę do speca od virażk, żeby mi to przepiął.
Awatar użytkownika
oleńka
Sympatyk
 
Posty: 1848
Rejestracja: 10 maja 2010, 10:12
Lokalizacja: Wałbrzych/Ząbki/ UK
Motocykl: moto zastępcze HD :D
Płeć: kobieta
Komunikator: GG3705538

Następna

Wróć do Wszystko na temat...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości

cron