Dzisiaj ,przy okazji rozkminiania kompa motocyklowego ,byłem w renomowanym salonie w Rybniku i ku mojemu zdziwieniu w miejscu Harley-i ,teraz stoją 125 ,prawdziwy wysyp.Wprawdzie motorki znanych firm ,ale ceny od 7+ do prawie 12 tys. za kilku-nasto i -dziesięcio letnie sprzęty
.Fakt wypieszczone i z gwarancją ,ale duży pan sprzedawca tak o nich mówił ,jak by się ich brzydził ,widocznie należy do grona "prawdziwych" motocyklistów ,bo spytany o diagnostykę komp. chińskiego Keeway-a ,zaproponował przejście na tematy pogodowe
,trochę mnie tym wq..ł ,no ale był za duży
i nie zareagowałem
.Jak bym przewidział zmiany prawa odn. 125 i B ,to kupił bym ich kilka ,jak były tanie i bez zainteresowania ,a teraz bym wypożyczał
i interes by się kręcił.