Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.
Pamiętam jak przyjechał pierwszy na miejsce spotkania przed wyprawą WWS1, zupełnie bez zapowiedzi. Po prostu Lucjan wsiadł na chińczyka i przyjechał. Wtedy go poznałem niezwykle sympatyczny człowiek z pozytywną energią. Wiele wspomnień się z Nim wiąże aż łezka w oku się kręci. Trudno uwierzyć, że kolejny sezon będzie bez Lucjana.... Niech szczęśliwie przyciera podesty na Niebiańskich winklach, będzie mi go brakowało. [*]
Pierwszy raz Lucjana poznałem u Lucy. Przejechaliśmy całe WWS. Wspólne winkle, przycieranie tłumików, jazda na kolejce górskiej. To Lucjan nam wszystkim wtedy postawił ten przejazd. Pamiętacie? Wesoły pogodny facet, odszedł od nas. Nie mogę w to uwierzyć