my wyjeżdżamy o 5 raniutko,tak zadecydowała moja Dorotka.na 18 się doczłapiemy do zobaczenia jutro

Gixer pisze:No i dotoczyliśmy się powoli do domu w deszczu,postojach na przystankach i przemoczonych butach (nawet jeśli obudzę sie rano z gorączką)to było warto...
Czułem się jak by to było kolejne spotkanie a było pierwsze i chyba tak zastanie.Do zobaczenia 
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość