Pierwsza Klubowa Wycieczka

[Shipp]

Też tak myślę. Zaliczamy Tatry i Sudety, Bieszczady, Słowację, Czechy, Karkonosze i dzielimy się na 2 grupy. Jedna jedzie ze mną na Poznań i Gdańsk, druga z Lucą w kierunku środkowej i wschodniej części kraju. Po co robic dodatkowe 500-600 kmów, żeby następnego dnia wracac do domu? Myślę nie tylko o sobie, ale ludziach z Wielkopolski i Pomorza. Wszycy musieli by wracac drugiego dnia spowrotem, skąd przyjechali. Poza tym wiem, że kilka osób może z nami pojeździc tylko pierwsze 2-3 dni i raczej woleliby jeździc z nami po kraju, szczególnie po Bieszczadach. Jak od razu wyjedziemy z kraju, oni z nami nie pojadą.

[Luca]

Dobra, dobra Shipp ty tu już nie czaruj na ładne oczy
Przemyślałem sprawę z mapą w ręku i.......
już mam nawet niezłą traskę. W sobotę zbiórka u mnie, w niedzielę rano jedziemy nie na Kraków tylko na Olkusz, pojedziemy pięknymi terenami przez Jurę Krakowsko-CZestochowską, po drodze będzie zamek Ogrodzieniec ( jak się nie pogubimy ) później sypiemy na Chrzanów (moja babićka pochodzi z Chrzanowa ) a potem aż do Żywca. Jak będzie jeszcze czas to powoli ruszymy w stronę Tatr szukając po drodze noclegu albo zostaniemy na miejscu delektując się rozkoszami Żywca W poniedziałek rano zdobywamy Tatry i sypiemy do Sieniawy tam jak starczy jeszcze czasu i chęci to pokaże wam okolice tylko dla twardzieli
Wtorek spędzamy cały dzień w Bieszczadach i tam śpimy lub wracamy do bazy w Sieniawie. Chyba będzie jednak lepiej zostawić toboły w Sieniawie, by w Bieszczadach delektować się serpentynami bez zbędnego obciążenia.
Sroda to już będzie Słowacja.
Czwartek Czecho-Słowacja, czyli pogranicze Słowacji i Czech.
Piątek Czechy i pod koniec dnia noclegu szukamy juz w Polsce.
Sobota do południa Karkonosze a popołudniu ruszamy w stronę Żywca (kto będzie miał jeszcze siły i ochotę). Nocleg tam gdzie zastanie nas noc.
Niedziela ruszamy w stronę domu, przynajmniej Cjt7 i ja bo też w niedziele przed 24:00 musze się zameldować.

Teraz ruszcie szare komórki, nanieście ewentalnie jakieś poprawki i ustalamy konkretny plan a właściwie zarys wyprawy bo napewno w trakcie co nieco się zweryfikuje, tak by w ostatnim tygodniu ludziskom nie mieszać już w głowach, tylko by wiedzieli na czym stoją.
Z mojej strony to narazie tyle.

[Shipp]

Plan jak najbardziej do przyjęcia. W Karkonoszach bazę noclegową mamy zaklepaną u forumowego kolegi Bubera.

[Luca]

Jeśli jest ktoś komu ta nowa koncepcja nie pasuje to niech się zgłosi a jak nie to niech zamilknie i przedstawiamy to na forum motocyklistów jako zarys wycieczki w okolicach którego będziemy się mniej, więcej trzymać

[Grzeno]

Andrzej na którą godzinę planujesz być w Olsztynku?
Pytam tylko tak, w razie czego żebym mógł wyliczyć czas na dojazd.

Jeżeli wyjadę zgodnie z planem o 5 i Grzeno dojedzie o tej samej porze do Elbląga, to coś około 8 powinniśmy być w Olsztynku.
Z Malborka to tylko 130 km.

Ty się tak nie śpiesz o 5 to ja mam zamiar wyjechać.

Dobra, dobra Shipp ty tu już nie czaruj na ładne oczy
Przemyślałem sprawę z mapą w ręku i.......
już mam nawet niezłą traskę. W sobotę zbiórka u mnie, w niedzielę rano jedziemy nie na Kraków tylko na Olkusz, pojedziemy pięknymi terenami przez Jurę Krakowsko-CZestochowską, po drodze będzie zamek Ogrodzieniec ( jak się nie pogubimy ) później sypiemy na Chrzanów (moja babićka pochodzi z Chrzanowa ) a potem aż do Żywca. Jak będzie jeszcze czas to powoli ruszymy w stronę Tatr szukając po drodze noclegu albo zostaniemy na miejscu delektując się rozkoszami Żywca W poniedziałek rano zdobywamy Tatry i sypiemy do Sieniawy tam jak starczy jeszcze czasu i chęci to pokaże wam okolice tylko dla twardzieli
Wtorek spędzamy cały dzień w Bieszczadach i tam śpimy lub wracamy do bazy w Sieniawie. Chyba będzie jednak lepiej zostawić toboły w Sieniawie, by w Bieszczadach delektować się serpentynami bez zbędnego obciążenia.
Sroda to już będzie Słowacja.
Czwartek Czecho-Słowacja, czyli pogranicze Słowacji i Czech.
Piątek Czechy i pod koniec dnia noclegu szukamy juz w Polsce.
Sobota do południa Karkonosze a popołudniu ruszamy w stronę Żywca (kto będzie miał jeszcze siły i ochotę). Nocleg tam gdzie zastanie nas noc.
Niedziela ruszamy w stronę domu, przynajmniej Cjt7 i ja bo też w niedziele przed 24:00 musze się zameldować.

Teraz ruszcie szare komórki, nanieście ewentalnie jakieś poprawki i ustalamy konkretny plan a właściwie zarys wyprawy bo napewno w trakcie co nieco się zweryfikuje, tak by w ostatnim tygodniu ludziskom nie mieszać już w głowach, tylko by wiedzieli na czym stoją.
Z mojej strony to narazie tyle.

Jak już będziemy na miejscu to mi to obojętnie, tylko pytanko czy ewentualnie będziemy mijać Krościenko nad Dunajcem (chyba tak się to pisze) mam tam znajomych.

[andrzej]

Ty się tak nie śpiesz o 5 to ja mam zamiar wyjechać.

i o 6 będziesz w Elblągu lub chwilkę później.

Damy radę.

[andrzej]

To ilu was w końcu będzie i o której w Wawie?

Grzeno i ja na pewno, a koledzy na japońskich maszynach? muszą się wypowiedzieć.

I daj mi namiary na siebie na PW.

[abu]

I ewentualnie ja, ale to się okaże o 5 rano w sobotę.

[mkmurawski]

To ilu was w końcu będzie i o której w Wawie?

Grzeno i ja na pewno, a koledzy na japońskich maszynach? muszą się wypowiedzieć.

ruszamy we 3 w piątek (chyba, żę nie zdążę dotrzeć moto, to ruszą we 2). zameldujemy się u LUCA w Kielcach w sobotę (o której zbiórka??) lub w niedzielę w ok Wadowic.

czy kierownictwo wycieczki (LUCA, SHIPP) podawało już jakieś namiary na siebie?

[mkmurawski]

czy na forum.motocyklistów pojawi się szczegółowy plan wyprawy?