szkoda że znowu byłem sam
widocznie tylko jeszcze ja potrzebuję nauki
ponieważ szkolenie było od godziny 9, a miałem kilka kilometrów do przejechania, postanowiłem pojechać dzień wcześniej do Bydgoszczy, korzystając z gościny u Prezesa, aby w sobotę wypoczęty wystartować na tor. Od Rogoźna do prawie Kcyni, spotkała mnie taka gradoburza, że nawet samochody odpuszczały dalszą jazdę. Też chciałem przeczekać ale wszelkie znaki na niebie nie dawały szans na szybkie przejaśnienie. Co gorsza rozgrzana jezdnia zaczęła dodatkowo parować, wytwarzając mgłę. Lało tak że wszelkie membrany się poddały. Jedynie buty nie puściły wody. Tyle dobrze.
To teraz o szkoleniu. Szkolenie było prowadzone przez Motocyklową Szkołę Jazdy Kulikowisko. Tomek Kulik prowadził zajęcia teoretyczne, wyznaczał zadania na poszczególne sesje treningowe. Pozostali trenerzy obserwowali naszą jazdę z boku, lub jadąc za nami na torze. Kto popełniał jakieś większe błędy, ściągali go na chwilę na bok, dając instruktarz. Do mojej jazdy nie mieli uwag
Wszycy byliśmy podzieleni na 3 grupy: C- początkujący, B- średnio zaawansowani (najliczniejsza grupa), oraz grupa A - Avengersi
zaawansowani do której ja też należałem.
Na początku Tomek Kulig sprawdził ustawienia mojego motocykla. Musiałem ustawić rolgaz. Potem był wykład odnośnie zasad panujących na torze, systemu flag, zasad bezpieczeństwa itd. Potem każda grupa miała zapoznawcze 2 okrążenia na torze. Dzień był podzielony następująco: 15 minut jazdy, 15 min odpoczynku, 15 minut wykładu teoretycznego z wyznaczeniem zadań na konkretną sesję treningową. I tak 7 razy
Kilka rzeczy sobie człowiek przypomniał, kilku nowych się dowiedział, generalnie moim zdaniem warto się szkolić. Szkolenie odbywało się na torze kartingowym, niezwykle krętym, prędkości w związku z tym nie były duże. Tylko na jednej prostej można było wrzucić 3 bieg. Dlatego też na torze nie miało znaczenia czy jechało się litreeeeem czy 125-ką. Powiem tylko, że mnie zdublował Simpson (wydawca Świata Motocykli) takim sprzętem
https://www.honda.pl/motorcycles/range/ ... tions.html Przy stoisku Hondy jak chciałem kupić spray do łańcucha, sam do mnie zagadał i miałem okazję z nim trochę pogadać. Super fajny wyluzowany gość kochający motocykle
Abym miał gdzieś to zapisane
przedstawię jak po wiedzy zdobytej na szkoleniu, powinien wyglądać skręt w lewo.
Zaczynając od góry:
- skręcamy głowę w lewo i patrzymy w miejsce gdzie wyjeżdżamy z zakrętu; na torze mieliśmy poustawiane pachołki które pomagały nam kierować wzrok w odpowiednie miejsce. Najgorsze co można zrobić, patrzeć pod koło
- jak skręcam głowę barki też się przestawiają
- oczywiście zakręt pokonujemy przeciwskrętem czyli w tym przypadku lewa dłoń pcha kierownicę do przodu
- skręcamy biodra w stronę zakrętu wzdłuż kości ogonowej
- prawe kolano mocno dociskamy do baku (dla mnie to zrobiło największą różnicę w pokonywaniu zakrętów)
- prawą stopą naciskamy na podnóżek
- w odpowiednim momencie dodajemy gazu (to również stabilizuje nam motocykl w zakręcie)
chyba nic mi nie umknęło
Kurde o ilu rzeczach trzeba pamiętać pokonując zakręt
Aha jeszcze jedno, im bardziej dynamicznie złożymy motocykl w zakręt, w tym mniejszym złożeniu go pokonamy. Bo generalnie nie chodzi o to aby zamykać oponę, trzeć kolanem o asfalt, to dla zawodników Moto GP. W normalnej bezpiecznej jeździe chodzi o to by opona miała jak największe pole styku z asfaltem, im bardziej wyprostowanym, stabilnym motocyklem pokonamy zakręt tym lepiej i bezpieczniej. Generalnie mieliśmy jeździć bez używania hamulca. Szaleństwo na torze było zarezerwowane jedynie dla Simpsona. On jedyny mógł poszaleć na jednym kole
W trakcie szkolenia był posiłek, kiełbaska,kaszanka, kurczaczek, surówki, co kto lubi, oraz zapewniony wodopój. Po zakończonym szkoleniu każdy otrzymał certyfikat potwierdzający udział. Dostaliśmy też parę gadżetów od Hondy
To tyle. Jak coś mi się jeszcze przypomni to naskrobię. Proszę o uwagi do tego co powyżej napisałem. Może ktoś też się podzieli własnymi doświadczeniami z innych treningów ? Teraz z niecierpliwością czekam na zdjęcia ze szkolenia. W tym roku też był fotograf z Hondy który robił nam foty z toru.
Na koniec szybki konkurs. Poniżej link do filmu z imprezy. Pojawiam się w nim 2 razy. Dla pierwszej osoby która mnie znajdzie, piwo na zlocie
https://www.youtube.com/watch?v=byrrQh58MWsa tu jeszcze film Simpsona (poza konkursowy)
https://www.facebook.com/SwiatMotocykli ... 019749220/zdjęcia później