Powiem Ci ,że do ciorania wychodzi ,że supermoto . Nówka za 10 tysi ,wykon całkiem spoko ,jak na razie mam 12tysi pyknięte w lekko ponad rok . Wiadomo to tylko 250 ,ale TIR-a wyprzedi i odjedzie bez większej spiny ,tylko minusem jest spalanie 4 l

. Kurna nic się z tym nie da zrobić . U mnie jako Flagowy motek jest Hondzia ,ale ze wzgl na wiek ,to już prawie klasyk i mi jej szkoda do codziennego bruszenia . W stanach nazywa się toto RX3 i widać ,że troszku tego brusi tak ,że części będzie gdzie wyhaczyć . Chociaż ja , ze względu na przygodę z pierwszym adv-kiem mam za 3 tysie drugie moto na części

.Te wasze , tzn. Twój i Przemasa ,Junaki to były ( wg .mnie ) jedne z najlepszych motocykli wyprawowych ( stosunek ceny do jakości i możliwości ,o spalaniu niespomnem ) . Przemek na swoim ma już nakulane 90 tysięcy ,Europa przejechana w większości w dwie osoby i dawał radę . Ja ADV-ką bruszę sam ( dla mojej żonci motocykl to tylko armatura ,reszta ,to przerośnięte skutery

) i w pojedynkę motek daje radę spokojnie .