Romet division 249

Re: Romet division 249

Postautor: Łukasz dodano: 14 lut 2014, 10:41

Michoł pisze:Łukaszu, ja mam yamahe XJ600 z 89r. więc możemy pogadać. I uwierz mi że moje chińskie gówno naprawie za 100zł a na XJ muszę mieć 10ray tyle, żeby w ogóle podejść z kluczem i coś odkręcić. Następna sprawa to taka że jak kupujesz stary motor to napotykasz gorsze problemy niż twój rozregulowany gaźnik. Motocykle są pokombinowane, bo polak nie ma kasy iść do sklepu i kupić nowa część, tylko klei na kipe, mchem upycha a jak ma więcej piniędzy to silikon kładzie. Ja kupowałem tą XJke to się karnąłem wszystko pięknie, zawias nawet spoko, hampel trochę do poprawy, silnik pali od tyku, coś tam czasem jęknie ale pewnie gaźniki do regulacji albo świece do wymian. No i se kupiłem, i jak zacząłem robić to wtedy załamałem ręce. Więc kup sobie starą japonie, a sam zobaczysz jak szybko będziesz sprzedawać albo odkładaj kasę, bo kupisz motor za 6000 i przynajmniej połowę trzeba włożyć żeby cieszyć się sprzętem i nie martwić się ze nagle umrze gdzieś w polu 400km od domu.
A ty masz nowy motocykl, nie grzebany przez jakiegoś debila który naprawił jedna rzecz ale jak rozbierał to spierdolił po drodze 3 inne, i musisz trochę przysiąść, i z głową poprawić to co na linii montażowej spiepszyli. Ewentualnie możesz poprawić fabrykę, ale też z głowa żeby to działało długo a nie na druta albo na taśmę. I tu też masz prosty temat, bo nie poprawiasz po kimś i nie zastanawiasz się jak to było fabrycznie, i co ten dałn który tu grzebał miał na myśli robić ten patent.
A jeśli nie potrafisz trzymać klucza w ręce, nie chcesz siedzieć w garażu, nie chcesz się uczyć tylko jeździć, to ładnie zbieraj pieniążki i zasuwaj do salonu. Kupujesz nowy piękny sprzęcior od wielkiej japońskiej czwórki i cieszysz miche, bo tylko lejesz ziore i jeździsz. Jak będziesz mocno dbać, robić wymiany jak książka pisze i stawiać go w suchym i ciepłym garażu, wymytego na glanc po każdej jeździe, to gdzieś za 5 lat zaczną się jakieś drobne usterki ale to cię przecież nie obchodzi, bo za 3 sezony sprzedajesz i idziesz znowu do salonu kupić następny. I to jest piękny sen. Mi też się czasem śni :)
klucze chyba trzymać potrafie bo mechanikiem samochodowym jestem hehe, ja tylko wyraziłem opinie na temat tego motorka, i nie ukrywam że w tym momencie mam kryzys bo sprzedałem naprawdę fajną kosiarkę która przez 3 sezony mnie nie zawiodła ,bo zachciało mi się polskiego moto który stylistycznie jest naprawdę fajnie zrobiony ,lecz z kilometra na kilometra przekonuje sie że to niestety nie polske moto tylko chiński zamiennik ;-) w słabym wydaniu
Awatar użytkownika
Łukasz
Forumowicz
 
Posty: 39
Rejestracja: 11 sty 2014, 06:13
Lokalizacja: Alwernia/KCH
Motocykl: Buell Blast
Płeć: mężczyzna

Re: Romet division 249

Postautor: faber dodano: 14 lut 2014, 10:53

Jak widzę w innym dziale Łukasz zdecydował się na sprzedaż Divisiona. Sprzeda i będzie się cieszył że pozbył się chińczyka. Ja powtórzę po innych. Żeby moto poznać trzeba przejechać ze 2 tys. km. W moim przypadku też byłem zaniepokojony silnik mulił, opory toczenia duże. Przyplątał się też bzdurny kłopot z jednym z cylindrów. Myślałem, że ten chińczyk to szajs. Teraz mam przejechane ponad 9 600 tys. km i nie mogę doczekać się już kolejnego sezonu. Pomijam sprawę ssania. Możliwe, że trzeba by znaleźć kogoś kto mu z tym pomoże.
Awatar użytkownika
faber
Forumowicz
 
Posty: 202
Rejestracja: 24 cze 2010, 13:59
Lokalizacja: powiat niżański, woj. podkarpackie
Motocykl: Romet R250V
Płeć: mężczyzna
Wiek: 56

Re: Romet division 249

Postautor: Michoł dodano: 14 lut 2014, 11:05

To źle zacząłeś Lukaszu. Trzeba było zrobić tak jak ja, najpierw dużo czytałem o tym co chciałem kupić i dopiero podjąłem decyzje. Mój chinol do 6000km robił mi niespodzianki, do tego stopnia że rozebrałem go prawie całego i poskładałem tak jak ja chciałem i od tej pory nic się nie dzieje. I nie narzekałem, bo dokonałem świadomego wyboru i też jestem mechanikiem samochodowym z wykształcenia i mam 10lat stażu, więc jak coś się spieprzyło w tym motorze, to tym bardziej łapałem nerwa i pokonywałem problem. Bo ja podchodzę do tego tematu w ten sposób, że skoro mam wiedzę i umiejętności oraz zaplecze warsztatowe, to znaczy że jestem pizda nie radząc sobie z tym chińskim gównem. Dlatego jeśli coś mi się przytrafiło i pokonałem problem, to staram się rozwijać to forum i pomagać ludziom którzy nie mają możliwości, czy wiedzy żeby sobie poradzić. Wydaje mi się że jest to zdrowsze podejście niż narzekanie. A z drugiej strony, to pojedź gdzieś na wspólne śmiganie z jakimiś gostkami od siebie z rejonu, jak za 10 razem tobie się nic nie dzieje a super japonia wymięka na trasie, to wtedy miny tych fajansiaży są bezcenne :) Wtedy zemsta za wrzuty na twój sprzęt to podwójna satysfakcja :)

Chyba że bardzo się zraziłeś od początku i nie masz już serca do tego sprzęta. Tak jak ja ostatnio robiłem panewki w alfie 156 1.8 twinspark. Nigdy więcej alfy.
Awatar użytkownika
Michoł
Forumowicz
 
Posty: 396
Rejestracja: 03 cze 2010, 13:40
Lokalizacja: Kielce
Motocykl: Zipp RoadStar 250
Tel. kom.: 603362340
Płeć: mężczyzna
Wiek: 43

Re: Romet division 249

Postautor: Łukasz dodano: 15 lut 2014, 10:23

Michoł pisze:To źle zacząłeś Lukaszu. Trzeba było zrobić tak jak ja, najpierw dużo czytałem o tym co chciałem kupić i dopiero podjąłem decyzje. Mój chinol do 6000km robił mi niespodzianki, do tego stopnia że rozebrałem go prawie całego i poskładałem tak jak ja chciałem i od tej pory nic się nie dzieje. I nie narzekałem, bo dokonałem świadomego wyboru i też jestem mechanikiem samochodowym z wykształcenia i mam 10lat stażu, więc jak coś się spieprzyło w tym motorze, to tym bardziej łapałem nerwa i pokonywałem problem. Bo ja podchodzę do tego tematu w ten sposób, że skoro mam wiedzę i umiejętności oraz zaplecze warsztatowe, to znaczy że jestem pizda nie radząc sobie z tym chińskim gównem. Dlatego jeśli coś mi się przytrafiło i pokonałem problem, to staram się rozwijać to forum i pomagać ludziom którzy nie mają możliwości, czy wiedzy żeby sobie poradzić. Wydaje mi się że jest to zdrowsze podejście niż narzekanie. A z drugiej strony, to pojedź gdzieś na wspólne śmiganie z jakimiś gostkami od siebie z rejonu, jak za 10 razem tobie się nic nie dzieje a super japonia wymięka na trasie, to wtedy miny tych fajansiaży są bezcenne :) Wtedy zemsta za wrzuty na twój sprzęt to podwójna satysfakcja :)

Chyba że bardzo się zraziłeś od początku i nie masz już serca do tego sprzęta. Tak jak ja ostatnio robiłem panewki w alfie 156 1.8 twinspark. Nigdy więcej alfy.

coś nas łączy :brawa: ja od paru lat siedzę w alfach a smigam 147 1.6 twinspark :autko: i nigdy nie zmienię na inną markę wiec sam widzisz...,a co do narzekania ,ja po prostu napisałem swoją opinie na temat tego sprzętu w temacie o tym modelu ,a ze nie jest pozytywna...życie :piwo: na razie roman kręci kilometry,jak pójdzie dalej nie będę płakał,jak zmienię zdanie na pewno to opisze.
Awatar użytkownika
Łukasz
Forumowicz
 
Posty: 39
Rejestracja: 11 sty 2014, 06:13
Lokalizacja: Alwernia/KCH
Motocykl: Buell Blast
Płeć: mężczyzna

Re: Romet division 249

Postautor: jacek.rc dodano: 15 lut 2014, 10:56

Jesienią też był jeden malkontent ;-) chińszczyzny :D ,ale chyba się już nawrócił :swir: , "ducha nie traćcie " :rotfl:.
Show Must Go On
Awatar użytkownika
jacek.rc
Forumowicz
 
Posty: 2322
Rejestracja: 16 sie 2012, 22:36
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Motocykl: KSL ,Cruiser ,VT-750,ADV -250
Płeć: mężczyzna

Re: Romet division 249

Postautor: Maciu56 dodano: 15 lut 2014, 11:46

Wyleczyliście mnie skutecznie z wymiany mojego Ravena na Vulcana już jakiś czas temu. ,,Ziutą" przejechałem do tej pory 17000 km. i nic. Ani ,,grosza" jeśli chodzi o jakiekolwiek naprawy. Rzeczywiście ,,japońce" są ,,kasochłonne" nieporównywalnie. A ja tylko wymieniam olej i podciągam łańcuch. A że ,,chinol"? Po prostu lubię jeżdzić i ,,Ziuta" mi się odwdzięcza. :* :czapa:
Awatar użytkownika
Maciu56
Sympatyk
 
Posty: 1308
Rejestracja: 19 lis 2013, 10:17
Lokalizacja: Warszawa (obecnie UK)
Motocykl: Była"Ziuta"...
Płeć: mężczyzna
Komunikator: Skype: maciu561
Wiek: 69

Re: Romet division 249

Postautor: Morph dodano: 15 lut 2014, 18:52

Łukasz pisze:...klucze chyba trzymać potrafie bo mechanikiem samochodowym jestem hehe...

I z takim prostym motorkiem nie możesz sobie dać rady :wielkieoczy:
Łukasz pisze:...a na koniec zapytam,czy kolega miał do czynienia z 30 letnia japonią , czy cały czas na chińczykach kilometry bije , bo jak tak to warto spróbować...

Nie nie mam i nie chcę mieć ,kolega ma i więcej siedzi w garażu niż na motorze _boisie Dlatego kupiłem nowy motor ,a że biedny jestem z domu kupiłem chińczyka ,jak się rozpadnie to znowu kupię NOWEGO chińczyka ,no chyba ,że trafię 6 w totka to może Cię posłucham i kupię japonię ale NOWĄ :buttrock:
Nie jeździj szybciej niż Twój anioł stróż potrafi latać
Obrazek
Klaustrofobia to lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami. Na przykład , gdy idę do monopolowego boję się, że będzie zamknięty.
Awatar użytkownika
Morph
Klubowicz
 
Posty: 1803
Rejestracja: 18 maja 2013, 17:39
Lokalizacja: Podbeskidzie
Motocykl: Romet R250 / Honda CBF600s
Płeć: mężczyzna
Wiek: 55

Re: Romet division 249

Postautor: Łukasz dodano: 17 lut 2014, 07:37

Morph pisze:
Łukasz pisze:...klucze chyba trzymać potrafie bo mechanikiem samochodowym jestem hehe...

I z takim prostym motorkiem nie możesz sobie dać rady :wielkieoczy:
Łukasz pisze:...a na koniec zapytam,czy kolega miał do czynienia z 30 letnia japonią , czy cały czas na chińczykach kilometry bije , bo jak tak to warto spróbować...

Nie nie mam i nie chcę mieć ,kolega ma i więcej siedzi w garażu niż na motorze _boisie Dlatego kupiłem nowy motor ,a że biedny jestem z domu kupiłem chińczyka ,jak się rozpadnie to znowu kupię NOWEGO chińczyka ,no chyba ,że trafię 6 w totka to może Cię posłucham i kupię japonię ale NOWĄ :buttrock:

nie chce grzebać bo moto na gwarancji jest,wczoraj osłony pościągałem żeby obadać sytuacje :D ,okazało sie że zaciski pospadały z przewodu paliwowego i przewód prawie spadł hehe, najlepiej pozakładał bym opaski zaciskowe tylko nie wiem jak to z gwarancją wygląda :?: co do japoni ,to nie doradzaj jak nie miałeś porównania ,ja mówie "jak sie dba tak się ma",ja miałem 14 letnią japonie przez 3 sezony z małym silnikiem i naprawdę dużą mocą i naprawdę nie zawiodła mnie,kultura pracy silnika i wykonanie to niebo a ziemia ,na tą chwile jak przyśpieszam i przy 6 tyś obrotów sinika słyszę co tam sie w chińczyku wyrabia to ciarki mi przechodzą :evil: ,a banku nie trzeba rozbijać nie duże roczniki z silnikami 125 to już można za 8 tysi kupić wieć...,dobra koniec offa ;-)
Awatar użytkownika
Łukasz
Forumowicz
 
Posty: 39
Rejestracja: 11 sty 2014, 06:13
Lokalizacja: Alwernia/KCH
Motocykl: Buell Blast
Płeć: mężczyzna

Re: Romet division 249

Postautor: beniamin82 dodano: 17 lut 2014, 07:48

Ta twoja Japonia jak była Nowa pewnie tak samo się tłukła. Mechanik a nie wie co to docieranie...
Obrazek
Awatar użytkownika
beniamin82
Zarząd KCM
 
Posty: 6748
Rejestracja: 21 cze 2009, 16:04
Lokalizacja: Zielina k.Krapkowic
Motocykl: Z125->Cruiser 250->BN251
Tel. kom.: 506177711
Płeć: mężczyzna
Wiek: 43

Re: Romet division 249

Postautor: Łukasz dodano: 17 lut 2014, 09:13

beniamin82 pisze:Ta twoja Japonia jak była Nowa pewnie tak samo się tłukła. Mechanik a nie wie co to docieranie...

no wiesz moto nowego nie docierałem nigdy ,samochodu też nowego nie miałem,teoria a praktyka to dwie różne rzeczy...
Awatar użytkownika
Łukasz
Forumowicz
 
Posty: 39
Rejestracja: 11 sty 2014, 06:13
Lokalizacja: Alwernia/KCH
Motocykl: Buell Blast
Płeć: mężczyzna

PoprzedniaNastępna

Wróć do inne motocykle...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron