Morph pisze:Łukasz pisze:...klucze chyba trzymać potrafie bo mechanikiem samochodowym jestem hehe...
I z takim prostym motorkiem nie możesz sobie dać rady
Łukasz pisze:...a na koniec zapytam,czy kolega miał do czynienia z 30 letnia japonią , czy cały czas na chińczykach kilometry bije , bo jak tak to warto spróbować...
Nie nie mam i nie chcę mieć ,kolega ma i więcej siedzi w garażu niż na motorze

Dlatego kupiłem nowy motor ,a że biedny jestem z domu kupiłem chińczyka ,jak się rozpadnie to znowu kupię NOWEGO chińczyka ,no chyba ,że trafię 6 w totka to może Cię posłucham i kupię japonię ale NOWĄ

nie chce grzebać bo moto na gwarancji jest,wczoraj osłony pościągałem żeby obadać sytuacje

,okazało sie że zaciski pospadały z przewodu paliwowego i przewód prawie spadł hehe, najlepiej pozakładał bym opaski zaciskowe tylko nie wiem jak to z gwarancją wygląda

co do japoni ,to nie doradzaj jak nie miałeś porównania ,ja mówie "jak sie dba tak się ma",ja miałem 14 letnią japonie przez 3 sezony z małym silnikiem i naprawdę dużą mocą i naprawdę nie zawiodła mnie,kultura pracy silnika i wykonanie to niebo a ziemia ,na tą chwile jak przyśpieszam i przy 6 tyś obrotów sinika słyszę co tam sie w chińczyku wyrabia to ciarki mi przechodzą

,a banku nie trzeba rozbijać nie duże roczniki z silnikami 125 to już można za 8 tysi kupić wieć...,dobra koniec offa
