Wtrysk paliwa, plusy i minusy.

[Luca]

Gaźnik, czy wtrysk, ważne żeby działało. Z resztą gaźniki są już na wymarciu i nie jeździmy w ekstremalnych warunkach żeby miało to jakieś większe znaczenie. W zimie na Syberii sprawdza się tylko gaźnik a u nas teraz zim już nie ma
Mimo to gdybym miał do wyboru taki sam motocykl z gaźnikiem lub wtryskiem, to z sentymentu wybrałbym gaźnik.

[Tytus]

Luca. Ten Marauder to nic wielkiego ale z racji długości produkcji , to już trochę klasyk. Patrząc na tego chopperka i widząc np sondę w wydechu, tak jakoś dziwnie. Dodatkowo różnica w cenie to może być nawet dwa tys zł co nie jest małą sumą.W przypadku gaźnikowca i dużych problemów z silnikiem jest akceptowalne finansowo rozwiązanie http://allegro.pl/suzuki-gn125-gn-125-4 ... 56027.html i mamy nówkę sztukę nie śmiganą. Na Junaka 131 jednak poczekam, żeby się przymierzyć. Sam jestem ciekawy jak to się te moje poszukiwania skończą.

[Michał_66]

...a jeśli cruiser to co najmniej liter, wtedy zaczyna się gang

zgadzam się

[beniamin82]

Dlaczego mam wrażenie że to Chiński silnik...
Z tego co wiem to Chińczycy podrabiają 5 silników 125

-Honda CG 125
-Honda CB 125T
-Suzuki GN 125/250
-Yamaha Ybr 125
-Honda CUB 110/125

[krysz]

Bo to, Beniu, jest chiński silnik. Nawet nie piszą, że wyprodukowało Suzuki, tylko "zastosowanie... itp." Oryginał Suzuki, nowy kosztowałby dużo więcej.

[Tytus]

Nie miałem żadnych złudzeń co do orginalności tego silnika z allegro. Za japońskie silniki używki z niemieckich szrotów, trzeba dać około 1,5 tys zł. Myślę ,że taka nowa kopia silnika może być alternatywą dla używki czy remontu generalnego orginału. Przepraszam za odejście od tematu wtrysku.

[beniamin82]

Myślę ,że taka nowa kopia silnika może być alternatywą dla używki czy remontu generalnego orginału.

To alepszą lternatywą dla tego rozwiązania jest zakup nowego (względnie używanego z niskim przebiegiem) Keewaya Superlighta lub Junaka 131 .

Pakowanie nowego silnika w 15letnią ramę mija się z celem...

[foxmolder]

Dwa słowa w temacie gaźnik/wtrysk. Zdecydowanie optuje za wtryskiem. Po raz, to i tak sam nie pogrzebie w gaźniku, a po dwa, to wtrysk, dzięki finezyjnemu dozowaniu paliwa jest oszczędniejszy w normalnym użytkowaniu.
To oczywiście moje zdanie, można mieć inne.
Nie trzeba się kłopotać za ssaniem w codziennej jeździe. Nie ma problemu z odpalaniem po zimie, nie trzeba zalewać gaźnika, czekać aż dostanie paliwo.
Z tym że, na gaźniku odpalę na pych bez turbacji, z wtryskiem to chyba niemożliwe.