Duże pojemności

autor: **daro** dodano: 16 sty 2009, 02:53

A że tak spytam,chcesz sobie kupić tą 400 w razie jakby znalezli się jeszcze inni chętni?

autor: **LEFTHANDY** dodano: 16 sty 2009, 03:27

No nie dziś i nie jutro. Na razie dołuję finansowo.

Panowie, mamy możliwości to kożystajmy z nich. W sprawie norm emisji i homologacji uderzyć można przecież do Czwardonia via Kacpero. Tak sobie myślę, że można by też zrzucić się na jedną dwie sztuki dodatkowo i wstawić gdzieś w komis. Zobaczylibyśmy organoleptycznie jak taka sprzedaż wygląda i na co klient patrzy, tzn. w jakim stopniu na decyzję zakupową ma wpływ "zabobon" o chińskich sprzętach.

autor: **daro** dodano: 16 sty 2009, 19:02

Tylko z tego co wiem to oni te motory przysyłają w pudłach.Więc musielibyśmy je sobie sami poskręcać i sami sobie na nie udzielić gwarancji:) Poskręcanie to nie problem a nawet przyjemność. Gorzej z gwarancją. I kwestia ile one by kosztowały doliczając wszelkie cła i inne zdzierskie podatki. Jeśli by faktycznie dało się je sprowadzić za 7 tysi to była by to wielka gratka.

autor: **krzyżak** dodano: 17 sty 2009, 00:21

Jak by to było typu cruiser lub choper o pojemności 400-600 ccm to ja się pisze nawet gdybym nie miał gwarancji i musiał to sam skręcać przez jakiś czas.
Zdzich

autor: **mlynaszz** dodano: 22 lut 2009, 19:00

A tutaj coś co ostatnio co raz bardziej przykuwa moją uwagę, ciekawe czy ten typ motocykla będzie gdzieś poza Chinami dostępny?

http://www.jialing.com.cn/newjl/en_web/600_sx01.html

i więcej ładnych obrazków

http://www.mychinamoto.com/forums/showthread.php?t=14

szczególnie wersja wojskowa wpadła mi w oko

autor: **daro** dodano: 22 lut 2009, 20:46

Nie rzucił mnie na kolana ten JH600 i nie będzie moim marzeniem :))

Ma dość kiepskie parametry jak na 600 ccm - zaledwie 30KW i V max-150km/h. No i nie chce mi się wierzyć żeby palił 3 l. Nawet na ustawieniach ekonomicznych. Najlepiej moim zdaniem wygląda w wersji policyjnej.
Natomiast nie pogardził bym tym Hyosungiem Comet SV650. Są lepsze jakościowo od Chińczyków (podobno Hyosung produkował podzespoły dla Suzuki)i mają parametry jak japońskie pierwowzory. Jakościowo są z gorszych materiałów niż Japońce ale nadrabiają bardzo dobrym wyposażeniem w standardzie.

No i nareszcie na Nowozelandzkiej stronie Lifana są parametry techniczne 250 V i 400 V. W dodatku w końcu bardzo wiarygodne. V250 - 120 Vmax a V400 - 140 vmax. Ale cena V-400 to niestety 6999 nowozelandzkich dolców,czyli około 14 tys.ZŁ. V-250 - 4499(~9000).
http://www.lifanmc.co.nz/index.php

autor: **piernikus** dodano: 23 lut 2009, 12:26

A Romet brał 12 tys za 250V
A zapytany przeze mnie dyr. handlowy na właśnie zakończonych targach w W-wie podał, że kalkulacka ceny dla 400v była na poziomie 20 tys.
I dlatego nie zdecydowali się wprowadzić go na rynek.
A dodatkowo, o czym wiecie, postanowili wycofać się ze sprzedaży 250v - bo też za droga. Sprzedali ponoć 500 sztuk w całej Polsce.
To faktycznie kiepsko.
Rozbawili mnie tym, że decyzję przypieczętował fakt braku zainteresowania klientów na obniżkę o 2000 zł na koniec roku.

Przecież grudzień to rewelacyjny miesiąc na robienie zakupów motocykli...

autor: **Shipp** dodano: 23 lut 2009, 13:01

A na co liczyli?? Od 10 tys można trafic bardzo fajne motocykle używane z malutkim przebiegiem. Choćby nawet to: http://moto.allegro.pl/item564742249_yu ... 350km.html
Jak narazie dla chińskich produkcji w przedziale 250tek górna granica cenowa powinna sięgac max 8 tys. a do 10 tys. dla tych najlepszych, jak Keeway czy Magnus. To, że nowe nie załatwia wszystkiego, do tego potrzebny dobry serwis i dostęp do części a z tym Romet kuleje na obie nogi. Mi nie żal, że wycofuje się z rynku. Niech zrobi przestrzeń dla tych, co klienta mają w większym poszanowaniu.