autor: Michoł dodano: 09 gru 2013, 10:50
I moim zdaniem popełniłeś błąd. Zastanów się, przecież zmierzyłeś temperaturę głowicy, a nie jakiejś prawdopodobnej temperatury oleju. Najlepiej pomiar brać z miski albo chociaż z tej kapy gdzie jest filtr oleju, no i skrzynia się bełtoli w nim. Jeszcze lepiej pobrać pomiar z oczka poziomu oleju, ta ścianka ze szkła jest chyba najcieńszą z możliwych miejsc. Najlepszy pomiar, to taki gdzie styka się z olejem.
Sam zauważ, że pomiary nawet układu chłodzenia z samochodach, dokonywane jest przez instalowanie czujników przed i za termostatem. Ważna jest temperatura głowicy bo termostat może się nie otworzyć, ale pomiar na zegar na cyferblacie jest wzięty już za termostatem. Czujnik załączenia wentylatora też znajduje się na chłodnicy albo blisko niej na jakimś wężu, więc nie decyduje tu temp. głowicy a temp. wody jaka została ogrzana po wyjściu z głowicy.
Namawiam się do założenia jakiegoś czujnika temp. w jakimś rozsądnym miejscu i przejechanie się w trybie normalnej jazdy, a potem w trybie ostrego wykręcania manetką. Wtedy najlepiej sprawdzić czy rzeczywiście potrzebna jest ta chłodnica. Bo jeśli temperatura nie będzie przekraczać 95 - 100'C, to po co zakładać tą chłodnice, skoro jest to normalny zakres temp. pracy oleju.
Ja tez myślałem że mój moto się grzeje, bo parzyłem się o kapy (uroki jazdy w trampkach) i dlatego założyłem czujnik. Normalna sprawa że 87'C parzy, ale jest to dobra temperatura pracy i skoro jej nie chce przekroczyć (nawet przy wyciskaniu soków z manetki), to uważam że mój moto ma bardzo dobre chodzenie.
Wiem że chłodnica pewnie super wygląda ale może zaszkodzić.