Sporo lat temu też kombinowałem takie różności,tyle że z motocyklami ciężkimi.Kosztowało mnie to 20 lat solidnej praktyki,nauki technologi i materiałoznawstwa.W tej chwili żaden mechanik nie wciśnie mi kitu,który wali każdemu niedoświadczonemu motocykliście.Warto próbować!!! życzę wytrwania i powodzenia!!!
Na co dzień siedzę w sprzętach o trochę większej pojemności, mam jeszcze trzy inne Hondy, ta miała być lekarstwem na rosnące ceny paliw. No właśnie, miała Wiosną tego roku, z winy urzędu miasta zalało mi garaż, strat mam na kilka tys. zł a urząd nie jest zbyt skory do wypłaty odszkodowania. Z najważniejszymi rzeczami jak piec i opał już się uporałem ale straciłem sporo części i wszystkie elektronarzędzia. Na razie prace nad Małą wstrzymane do odwołania