q..ta chwila...Pierdziaczyłem, pierdziaczyłem i kosza zakupiłem...
trochę się przejechałem, bo do Puńska (litewskie miasto na podlasiu gdzie każde auto jest na litewskich blachach
- ci co byli na suwalskiej edycji PNPC wiedzą o co chodzi) i sprzątnąłem go sprzed nosa miłośnikom rosyjskich iżów, których kilku się ponoć czaiło w kolejce. własciciel też jest miłosnikiem rosyjskich dwusuwów i dodatkowo nawiązałem ciekawą znajomość branżową. od dawna na taki polowałem bo to jedyny chyba kosz, który ma mechanizm odsuwanego przodu i klasyczne kształty pasujące do cruisera:[img]https://lh4.googleusercontent.com/-146B46Hc320/UJAsyUDkWdI/AAAAAAAAA_c/vERlyy8mP0Q/s512/mój+kosz+przed+kupnem+05.jpeg[/img]
pierwsze przymiarki potwierdziły słuszność decyzji:
tak tak Michale vel Cruenzo- do Cruisera będzie on ci.
pierwszy krok zrobiony. wózek ma ciekawe mocowania na tzw. "kulach" w motocyklu, które wchodzą w szczęki na wózku:
tak, tak, to taki sam wózek, który ma obecnie Michal Kubiak podpięty do swego zaprzęgu. dzieki jego uprzejmości, mogę liczyć na foty tzw. "ramy pośredniej" wykonanej do jego Junaka M20 przez Rosjan:
tylko, że na początek chciałem spróbować bardziej ambitnie i wykonać mocowanie wahliwe z pomocą tego Pana:
Marka Adamczewskiego: http://sidecars.pl/o_nas/
o ile rozwiązanie to sprawdzi sie o wiele lepiej latem - o tyle nie nadaje się raczej do jazdy zimowej (omówię to jeszcze z konstruktorem tego projektu).
no ale nie można mieć wszystkiego na raz, dlatego pomimo wykonania ramy pośredniej pod podpięcie wahliwe wózka, postaram się nie zniszczyć oryginału samego zaczepu w wózku, aby móc go przekładać do fabrycznego mocowania iża- bo wielki niezawodny rosyjski dwusów- to kolejne moje marzenie. dzięki poznanemu dziś fajnemu gosciowi- całkiem realne.
plany jedno, wykonanie drugie. jak myślę o tych tonach rdzy co muszę zedrzeć z wózka...podkładach, malowaniu, remocie zawiechy i przeróbce ramy...ooo i kratach browców pękniętych przy okazji
to przypominają mi się czasy dawnych piwniczno- garażowych wybryków 
...ehhh, jak to mówią głowa siwieje dupa szaleje... zobaczymy co będzie. postaram sie w tym poście wrzucać postępy z prac dla potomności... 
zima u mnie w pełni:
to można się brać za robotę...
coś w tym jest nie? mój 2 takt jest bliżej niż się spodziewałem...może już niedługo się pochwalę... póki co niedługo mnie wpiszą na rejestr dłużników, wierzyciele zrobią mi kolumbijski krawat a mój pies będzie lizał puszkę po karmie, którą to ja zastąpię moją najtańszą kiełbę...ale co tam...
ogranicza to znacznie możliwość montażu ramy pośredniej...w sumie spodziewałem się tego... zostaje pokombinować z wydechami albo robić podpięcie pod nimi co obniży znacznie podwozie motocykla...
.
